Życie w UK
Premier Morawiecki ostro o Brexicie – “UK musi zapłacić za dostęp do unijnego rynku”
Mateusz Morawiecki zabrał głos w sprawie Brexitu. Polski premier zaznaczył, że jeśli Wielka Brytania nadal chce mieć dostęp do wspólnego rynku, to musi za niego zapłacić.
Na Światowym Forum Ekonomicznym w Davos następca Beaty Szydło po raz pierwszy w sposób tak stanowczy i zdecydowany wypowiedział się w kwestii Brexitu i wyjścia Wielkiej Brytanii z UE. W wywiadzie, którego udzielił w środę telewizji BBC, przyznał, że szanuje decyzję podjętą przez Brytyjczyków, ale wciąż ma nadzieję, że znajdzie się jeszcze jakiś sposób, aby UK pozostało częścią Unii.
Co Wielka Brytania robi ze swoimi śmieciami? Wysyła do… Polski!
"Byłoby to w interesie wspólnoty transatlantyckiej" – mówił i zapewniał, że takie rozwiązanie byłoby korzystne dla obu stron. Jeśli jednak takiego porozumienia nie uda się osiągnąć, co jest raczej pewne, to priorytetem powinno być wypracowanie nowej umowy po wystąpieniu Zjednoczonego Królestwa ze Wspólnoty.
"Będzie to jednak związane z koniecznością poniesienia pewnych kosztów przez stronę brytyjską" – podkreślił. Nie można mieć ciastka i zjeść ciastka. Do tej pory wkład netto Wielkiej Brytanii do budżetu Unii Europejskiej był znaczący. Gdy Londyn przestanie płacić będzie to oznaczało mniej środków dla innych państw unijnych – także dla Polski, która należy przecież do głównych beneficjentów pomocy z UE. Trudno więc dziwić się, że Morawiecki zaznacza, że nie ma nic za darmo…
Co na to Londyn? Minister ds. Brexitu David Davis wykluczył jakąkolwiek kontrybucję do unijnego budżetu w przyszłości. Powód? "Wielka Brytania to dumny kraj i nie ma mowy, by płaciła daniny w rodzaju haraczu Danegeld, jaki Anglia płaciła Wikingom" – usłyszeliśmy w odpowiedzi.
Morawiecki komentując tę wypowiedź mówił, iż wypracowanie "pozytywnych relacji" będzie wymagało "kosztów" także tych "finansowych". "To nieuniknione" – nie miał złudzeń polski premier.