Styl życia

Premier League, quo vadis?

Śledząc wyniki i układ tabeli angielskiej Premier League można zauważyć pewną prawidłowość. W czołówce najczęściej znajdują się zespoły z tzw. wielkiej czwórki czyli Manchester United, Arsenal Londyn, Chelsea Londyn i FC Liverpool. Oczywiście tą hegemonię starają się przerwać inne drużyny, aspirujące nie tylko do aktywnej walki o mistrzowski tytuł, ale także o zwycięski pochód w europejskich pucha

Premier League, quo vadis?

W tym momencie nasuwa się pytanie: co świadczy o takim, a nie innym układzie sił w Premier League? Z wielu odpowiedzi jedna nasuwa się sama: zawodnicy. Dlatego też paradoksem wydaje się fakt, że o potędze najlepszych angielskich klubów decydują w przeważającej mierze… obcokrajowcy! Angielska federacja piłkarska zauważyła ten przewrotny fenomen kiedy okazało się, że w wyjściowych składach Arsenalu czy też Manchesteru United coraz trudniej zobaczyć Anglika. Padły pytania czy wobec tego można jeszcze mówić o lidze narodowej? Każda z federacji zazdrośnie spogląda w stronę hiszpańskiej Primiera Division, która składa się niemal w całości z Hiszpanów. Co więcej, wielu z tych, którzy grali do tej pory poza ojczyzną decyduje się na powrót. Świadczy to o rosnącym prestiżu tamtejszych rozgrywek.

Angielscy menadżerowie, zwłaszcza ci z wspomnianej wyżej „wielkiej czwórki”, skrytykowali pomysł federacji, chcącej ukrócić preceder wystawiania składu bez żadnego angielskiego piłkarza. Najgłośniej protestował trener Arsenalu Londyn – Arsene Wenger, który znany jest z krytycznego stosunku do ingernecji w pracę manadżera poprzez narzucanie mu wymagań w postaci narodowości swoich graczy. Stwierdził on (z czym zgodziła się część środowiska manadżerskiego na Wyspach), że zabija to zdrową rywalizację o miejsce w składzie, skoro zaistnieje przepis o obowiązkowym wystawianiu angielskich piłkarzy. Przyczyni się to także do obniżenia poziomu sportowego. A tego nie chce nikt z zainteresowanych całą sprawą.

Dlatego też federacja zmieniła swoje stanowisko, idąc  w kierunku przepisów dotyczących wychowanków klubu. Pierwszy zespół każdego klubu będzie musiał składać się z 25 piłkarzy, z czego ośmiu z nich musi być szkolonych w Anglii lub Walii. Przy czym 17 z nich może mieć więcej niż 21 lat i nie spełniać tego drugiego wymogu. Poza wzmocnieniem roli angielskiego (lub walijskiego) systemu szkoleniowego, chodzi tu też o dobro reprezentacji narodowej, gdyż tego typu zasady pozwolą na odkrycie nowych talentów, które w przyszłości będą decydować o sukcesie kadry – argumentują pomysłodawcy.
Efekty zmian będą odczuwalne dopiero za kilka lat, ale niektórzy już teraz zastanawiają się czy dywagacje nad zmianą struktury Premier League nie są jednocześnie zamachem na jej specyfikę, za którą uwielbiają ją kibice na całym świecie?
Dawid Cierocki / Fot. Getty Images
 

Miałeś wypadek? Możesz dostać odszkodowanie >>

author-avatar

Przeczytaj również

AI pomoże w karaniu kierowców rozmawiających przez telefonAI pomoże w karaniu kierowców rozmawiających przez telefonSpłoszone konie na ulicach Londynu. Ranni ludzie i same zwierzętaSpłoszone konie na ulicach Londynu. Ranni ludzie i same zwierzęta34 500 osób musi zwrócić zasiłek lub grozi im kara do 20000 funtów34 500 osób musi zwrócić zasiłek lub grozi im kara do 20000 funtówKE zadecyduje o przyszłość tradycyjnej wędzonej kiełbasyKE zadecyduje o przyszłość tradycyjnej wędzonej kiełbasyDyrektor londyńskiej szkoły wprowadza 12-godzinny dzień zajęćDyrektor londyńskiej szkoły wprowadza 12-godzinny dzień zajęćW ciągu trzech dni spadek temperatur o 15 stopni CelsjuszaW ciągu trzech dni spadek temperatur o 15 stopni Celsjusza
Obserwuj PolishExpress.co.uk na Google News, aby śledzić wiadomości z UK.Obserwuj