Życie w UK
Prawie 500 000 osób zapowiedziało przyjście na świąteczną imprezę przed Downing Street w tym roku. Zaproszono także Met Police
Afera związana ze zorganizowaniem Christmas party w czasie ubiegłorocznego ścisłego lockdownu, kiedy to na zwykłych obywateli nakładane były wysokie kary za złamanie restrykcji, nabiera tempa. Mieszkańcy UK postanowili zorganizować w tym roku własną imprezę świąteczną przed Downing Street – uczestnictwo w niej zadeklarowało już prawie 500 000 osób.
Ponad milion ludzi zostało zaproszonych na świąteczną imprezę przed Downing Street w tym roku, aby sparodiować polityków z partii Borisa Johnsona i samego premiera, którzy w ubiegłym roku w czasie ścisłego lockdownu mieli wziąć udział w aż dwóch imprezach przedświątecznych łamiąc restrykcje.
- Przeczytaj koniecznie: Policja nie rozpocznie dochodzenia ws. Christmas party na Downing Street 10. Powodem ma być „brak dowodów”
Impreza przed Downing Street
Przypomnijmy, że do Scotland Yardu deputowani Partii Pracy wystosowali zgłoszenie dotyczące złamania ścisłych zasad lockdownu w ubiegłym roku przez Borisa Johnsona i jego partyjnych kolegów. W tym samym czasie, gdy na Downing Street odbyły się dwie imprezy świąteczne, w których uczestniczyło co najmniej 50 osób, cała Wielka Brytania musiała stosować się do surowych restrykcji zabraniających im m.in. spotykania się z bliskimi z innych domostw.
Wydaje się jednak, że Boris Johnson jest ponad prawem, gdyż sam twierdzi, że zasady lockdownu nie zostały naruszone, a policja oświadczyła, że nie rozpocznie śledztwa w tej sprawie ze względu na "brak dowodów". W sieci pojawiło się jednak nagranie, na którym widać osoby z personelu premiera żartujące na temat możliwości zorganizowania imprezy świątecznej. Ujawnienie nagrania poskutkowało podaniem się do dymisji byłej rzeczniczki Borisa Johnsona.
Parodia imprezy przed Downing Street
W związku z aferą dotyczącą ubiegłorocznego Christmas party postanowiono przez Facebooka zorganizować wydarzenie dotyczące tegorocznej imprezy przed siedzibą premiera. Zaproszono na nie ponad milion osób, z czego 475 000 zapowiedziało przyjście, a 628 000 zgłosiło zainteresowanie uczestnictwem.
Wydarzenie zostało założone na FB przez Jona Mancini pod hasłem „massive rave at 10 Downing Street” z udziałem „Borisa Johnsona i kumpli”. W opisie mamy obietnicę, że żadne zasady dotyczące „dystansu społecznego nie będą wymagane”, a uczestnicy mogą przyjść z kimkolwiek chcą.
DJ i filmowiec asekuracyjnie wyjaśnia na Facebooku, że wydarzenie „nie jest prawdziwe”, a zainicjował je tylko dla „humoru i żartów z władzy”. Ktoś nawet przez Instagram zaprosił na imprezę funkcjonariuszy z Met Police, którzy podziękowali za propozycję.