Pracujące kobiety w ciąży – szokujące statystyki

We wrześniu 2003 roku organizacja Equal Opportunities Commision ( ECO) przeprowadziła formalne dochodzenie, dotyczące dyskryminacji kobiet w ciąży i opublikowany raport był szokujący. ECO uważa, że z 440,000 kobiet w ciąży w Wielkiej Brytanii, prawie połowa jest dyskryminowana, a około 30,000 jest zmuszonych do odejścia z pracy.

Są to szokujące statystyki i wiem z doświadczenia, że bardzo wiele naszych rodaczek znajduje się w tej ogromnej liczbie 30,000. Niestetey, ale mniej niż 1 na 20 z poszkodowanych udaje się po jakąkolwiek poradę w sprawie dyskryminacji z powodu ciąży, a tylko 3 procent wniosło sprawy do angielskiego sądu pracy (Employment Tribunal).

Czemu tak jest? Trudne pytanie, ale myślę, że wiąże się to z ogromnym stresem, związanym z postępowaniem sadowym, jak rownież ogromnym nakładem finansowym, którego to kobiety ciężarne pragną uniknąć. Szkoda, ponieważ w praktyce dyskryminacja ze wzgledu na ciążę jest o wiele łatwiejsza do udowodnienia, niż pozostałe rodzaje dyskryminacji.

Dyskryminacja w ciąży – nietrudno ją udowodnić

Jednym z głównych powodów, dla których dyskryminacja z powodu ciąży jest łatwiejsza do udowodnienia w sądzie należy fakt, że nie jest wymagany tzw. comparator, czyli osoba, do której trzeba dyskryminowanego porównać w innych rodzajach dyskryminacji. Jeżeli chodzi o materiał dowodowy, to należy udowodnić, że zwolnienie nastąpiło ze względu na ciążę, a nie z powodu, jaki przedstawia pracodawca.

Przykłady z życia:
– niestosowne zachowanie w stosunku do menadżera, niekompetencja, lenistwo, spanie w pracy, kradzież, itp… Lista jest bardzo długa i ciekawa, ponieważ pracodawcy w takich sytuacjach okazują się bardzo kreatywni.

Niestety. Bardzo istotne jest rownież to, że dyskryminacja kobiet w ciąży jest automatycznie bezprawna, Employment Rights Act (ERA) 1996 s 99 i żeby ubiegać się o swoje prawa w trybunale pracy nie trzeba mieć żadnego okresu kwalifikacyjnego, tak jak na przykład w przypadku unfair dismissal, gdzie wymagany jest przepracowany okres pracy, co najmniej 2 lat, żeby można było ubiegać się o swoje prawa w sądzie pracy (Employment Tribunal).

Kobieta ciężarna, która została zwolniona, ma również prawo do otrzymania dokumentu tzw. written reasons for dismissal, czyli pisemnego wyjaśnienia dlaczego została zwolniona.

Jeżeli pracodawca podaje powód zwolnienia, jako „dyscyplinarkę”, wówczas i tak musi przeprowadzić procedurę zgodną z ACAS Code of Practice, Dyscyplinary and Grievance procedure, jeśli tego nie zrobi, wówczas zwolnienie jest również bezprawne.

Sąd pracy może rownież zasądzić dodatkowe 25% do kwoty odszkodowania za nieprzestrzeganie ACAS Code przez pracodawcę, tym niemniej należy pamiętać, że jeżeli pracownik nie dostosuje się do ACAS Code of Practice, na przyklad nie zrobi apelacji od decyzji pracodawcy, wówczas sąd pracy może odjąć 25% od kwoty odszkodowania, na niekorzyść pracownika.

Zawsze warto negocjować

Wszystkie sprawy sądowe są bardzo stresujące i kosztowne, dlatego zawsze warto próbować dojść do porozumienia. Wiem z doświadczenia, że pracodawcy również niechętnie chcą iść do sądu, więc zawsze warto negocjować.

Jeżeli nie stać nas na adwokata, który może być zbyt drogi, wówczas bardzo pomocny może być ACAS conciliator, który może pomóc w negocjacjach, występując w imieniu pracownika (bezpłatnie) oraz pomóc w podpisaniu ugody tzw. COT 3.

ACAS również może pomóc w innych sprawach konfliktowych z pracodawcą, tel.: 08457 47 47 47 lub: http://www.acas.org.uk.
Życzę powodzenia i serdecznie pozdrawiam wszystkich czytelników „Polish Express”.