Styl życia

Praca w UK: posprzątaj mi!

Z rozmów z Polakami mieszkającymi i pracującymi w Anglii można wywnioskować, że są oni często prześladowani przez miejscowych pracodawców. Narastanie nerwowych napięć nie sprzyja dobrej pracy, rodzi frustracje i niezadowolenie.

Praca w UK: posprzątaj mi!

Pracownicy agencyjni zyskali więcej praw

Nie daj się złowić: jak uniknąć wyłudzaczy

Osiem lat temu, kiedy przyjechałem do Anglii po raz pierwszy, trzeba było mieć trochę szczęścia, żeby spotkać na ulicy rodaka i w ogóle było też trochę inaczej – mówi Robert z Biskupina, który należy do emigranckich weteranów. – Wtedy nie spotykałem się z takimi zachowaniami jak obecnie. W jednej z firm zaopatrujących terminale na Heathrow nadzorujący pracę powiedział do mnie: smerfie, weź te miotłę i posprzątaj mi zaraz ten dywanik! Odpowiedziałem mu, żeby zwracał się do mnie po imieniu – odtąd robił mi docinki i na przerwę wychodziłem ostatni, bo mój boss w krótkich spodenkach zadbał o to. Potem „wzięli mnie na muszkę” i pewnego dnia powiedzieli, że nie ma mnie na liście i mogę więcej nie przychodzić do pracy – opowiada.

Jacek jest w Anglii od niedawna. Pracując w hurtowni, zwrócił się z prośbą o rękawiczki. – Przyjdź za pół godziny – powiedział menedżer. Ale rękawiczek nie było. – Nie mam teraz czasu, poproś menedżerkę na swoim stanowisku – poradził menedżer. Poprosił. Obiecała, że przyniesie. Minęło następne pół godziny, godzina. Tego dnia kartony były przewiązane plastikową taśmą, która mogła przeciąć skórę – i właśnie to się stało. Poszedł więc z powrotem do głównego menedżera, ten kazał mu poczekać. Kiedy tak stał w niewielkiej odległości od niego, usłyszał, jak Anglik mówił do brygadzisty: „Ten pieprzony Polak śmie mi ciągle przeszkadzać, rękawiczki sobie wymyślił!”. Jacek myślał, że ubranie ochronne to rzecz całkiem normalna i niemalże kanon w pracy w zachodniej firmie, ale widocznie się mylił. Następnego dnia angielski menedżer zrobił mu pokazówkę. Była to niedziela i akurat kierownictwo postanowiło, że będzie sprzątanie wielkich metalowych regałów, na których ustawia się towar. Czyścił starannie metalowe pręty. Po trzech godzinach podszedł do niego szef i stwierdził, że dwa pręty na pierwszym piętrze są niedoczyszczone, tyle, że te właśnie miały być w ogóle nieruszane. Boss wziął szmatę i sam powoli czyścił półki. Wszyscy robotnicy obecni na tej zmianie, kończący akurat pracę, zostali zatrzymani; musieli zostać i patrzeć na ten proceder. Efekt był murowany, bo niechęć do Polaka udzieliła się też współpracownikom.

41-letni Darek zjeździł cały świat, przewożąc opony dla kierowców Formuły 1. Tam nie spotkał się z przejawami dyskryminacji. Uważa też, że sporo takich przypadków wynika z nieznajomości języka, gdyż zdarza się, że Anglik powie jakiś kawał, a ktoś patrzy z wybałuszonymi oczami lub ze złością, zamiast się śmiać. Czasami nazwie kogoś zbyt dowcipnie, a on przytakuje. – Praca taśmowa nie sprzyja wykazaniu się inwencją, inteligencją czy też specjalnymi zdolnościami, liczy się w niej bezpośredni kontakt i wtedy trzeba wykazać się dowcipem i elokwencją. Jesteś wtedy jedynie kółkiem w maszynie i na plan pierwszy wkracza umiejętność nawiązania dialogu – mówi Darek.
Innym razem stał przy bramie i przeklinał, że ta się nie otwiera. Dostał za to „żółtą kartkę”. – Anglikom to można, klną jak szewcy i nikomu to nie przeszkadza – mówi rozgoryczony.

Jaka jest reakcja poszkodowanych? Na ogół znoszą upokorzenia bez słowa sprzeciwu. Jedynie nasi budowlańcy nie dają sobie w kaszę dmuchać. Jeden z młodych Polaków remontujący prywatne domy stwierdził, że jak mu ktoś podskakuje, to może mieć duży problem z zapłaceniem za operację plastyczną.
– Pracuję w Anglii ponad dwa lata i nigdy mnie nikt nie obraził – mówi Tomek (23 lata) z Bielska-Białej, pracujący w firmie sprzątającej biura, w okolicach Londynu. Uważam, że niektórzy sami stwarzają takie sytuacje poprzez swoje zachowanie i brak dobrej woli, a sami oczekują, żeby ktoś do nich ćwierkał, a jak Kuba Bogu, tak i odwrotnie! Anglicy są o niebo lepsi od naszych pracodawców, narwanych i cholerycznych. Sam spotkałem się z sytuacją, że nasi separują się od przedstawicieli innych nacji, uważając ich za gorszych.

Kordian Aleksandrowicz
[email protected]

 

author-avatar

Przeczytaj również

30-punktowy plany ograniczenia legalnej migracji do UK30-punktowy plany ograniczenia legalnej migracji do UKOgromne korki w całej Holandii od 9 majaOgromne korki w całej Holandii od 9 majaOrganizm kobiety „zapalił się” po zażyciu ibuprofenu. Ledwo uszła z życiemOrganizm kobiety „zapalił się” po zażyciu ibuprofenu. Ledwo uszła z życiemPodwyżka cen biletów w Ryanairze będzie mniejsza niż oczekiwanoPodwyżka cen biletów w Ryanairze będzie mniejsza niż oczekiwanoGłówny inspektor pracy krytykuje firmy wyzyskujące imigrantówGłówny inspektor pracy krytykuje firmy wyzyskujące imigrantówAwaria wywołała opóźnienia na brytyjskich lotniskachAwaria wywołała opóźnienia na brytyjskich lotniskach
Obserwuj PolishExpress.co.uk na Google News, aby śledzić wiadomości z UK.Obserwuj