Styl życia
Powstaje nowy portal społecznościowy na miarę Facebooka. Czy Ello pokona imperium Zuckerberga?
Z raportu zakończonego w czerwcu 2014 roku wynika, że na Facebook’a loguje się miesięcznie około 1,3 miliarda użytkowników. Wśród buszujących po sieci codziennie aż 73% aktywnie prowadzi tam swoje konta.
W obliczu takich liczb można powiedzieć, że z portalu Zuckerberga korzysta już prawie każdy.
Wraz z powstaniem Facebooka narodziła się nowa era i mało kto jest w stanie wyobrazić sobie świat bez kilku godzin straconych na portalu. „Błękitna platforma” nie służy nam bowiem tylko do kontaktowania się ze znajomymi.
To przede wszystkim baza potrzebnych nam informacji, kontaktów, zdjęć, czy newsów. Facebook jest jak lornetka, jednak eksperci zajmujący się problematyką danych osobowych w sieci twierdzą, że działa ona w obie strony.
Portal rości sobie pełne prawo do udostępnianych przez nas zdjęć czy filmów, ale także do naszych danych personalnych, które są najpierw gromadzone a potem sprzedawane w celach marketingowych.
Wygląda jednak na to, że gigant, pod którego adresem pada coraz więcej nieprzyjemnych komentarzy, doczekał się swojego rywala.
Parę dni temu, mieszkańcy San Francisco , a więc centrum Doliny Krzemowej gdzie dzieją się przełomowe dla Internetu i technologii wydarzenia, zaczęli masowo opuszczać szeregi Facebooka i dołączać do wolnego od reklam portalu społecznościowego – Ello.
Ello, podobnie jak Facebook ma ułatwić nam kontakt ze znajomymi i pielęgnowanie pasji poprzez dzielenie się informacjami w pełni kontrolowany przez nas sposób.
W przeciwieństwie do bazy danych Zuckerberga, Ello, nie posiada określonych celów marketingowych, zastrzega sobie jednak prawo do handlowania niestandardowymi elementami strony tzw. „cechami”, które możemy dowolnie zmieniać w celu upiększenia wyglądu naszego profilu.
Portal cechuje przejrzysta szata graficzna i minimalizm, które dla wielu internautów są wystarczająco przekonujące, aby uciec od upstrzonej reklamami rzeczywistości Zuckerberga.