Styl życia
Powrót Scolariego
Nie Pep Guardiola, ale Luis Felipe Scolari poprowadzi reprezentację Brazylii na mistrzostwach świata w 2014 roku, luzując na tym stanowisku Mario Menezesa.
Reprezentacja najbardziej utytułowananej piłkarsko nacji na świecie znalazła się w kryzysie. Pięciokrotnym mistrzom globu trafiło się ubogie w futbolowe talenty pokolenie, które pod wodzą Menezesa grało brzydko, nieskutecznie i nie osiągało zadowalających wyników. Z Londynu Canarinhos przywieźli „tylko" srebro, a zeszłoroczną edycję Copa America skończyli już w ćwierćfinale. Na papierze wyniki Menezesa nie wyglądają źle – 21 zwycięstw, 6 remisów i 6 przegranych to niezły bilans. W rzeczywistości jednak Brazylijczycy potrafili wygrywać jedynie ze słabeuszami, a w starciach z Niemcami, Francją czy Argentyną dostawali baty i byli wygwizdywani przez własnych kibiców. Czy Scolari natchnie rozbitych piłkarzy nowym duchem? Wszyscy z rozrzewnieniem wspominają 2002 rok i złoto dla Brazylii na niemieckim mundialu, ale równie świeże są wspomnienia ostatnich „osiągnięć" byłego szkoleniowca Chelsea Londyn, który wsławił się trenowaniem uzbeckiego Bunyodkoru i spuścił do drugiej ligi Palmeiras.