Styl życia

Powiedzcie wreszcie prawdę o islamie

Terroryści i fanatycy obcinający zakładnikom głowy. Samobójcy wysadzający w powietrze siebie i setki niewinnych ludzi. Tłuszcza kamienująca niewierne kobiety.

Brytyjski muzułmanin – wróg czy obywatel? >>

Głód prewencji >>

 

Fanatyczni kamikadze, którzy 11 września zamienili w kupę gruzu World Trade Center, grzebiąc tam tysiące ludzi – to nie ma nic wpólnego z islamem – mówi Sajmir.

Wtóruje mu Piotr, który już nie jest Piotrem lecz Jusufem.Jusuf ma teraz 33 lata, tyle samo ile Jezus, jeden z najważniejszy proroków islamu w ostatnim roku swojej ziemskiej misji.

To ten sam Jezus, który dla chrześcijan jest Synem Bożym.  Jusuf pochodzi z Wrocławia. Jako dorastający chłopak zetknął się ze słynnym wrocławskim guru, hipisem, psychologiem, filozofem i buddystą Zenonem Zegarskim, jednym ze współtwórców ruchu „Pomarańczowa Alternatywa”. Zegarski od lat mieszka w San Francisco, pracując w Stanford University. Przed kilkoma laty wystąpił w programie telewizyjnym „Bar” zdobywając główną nagrodę dzięki swojej charyzmie i nieodpartemu urokowi. Ojciec Jusufa jest przekonany, że to Zegarski wywiódł jego syna na „pogańskie” manowce. Piotr, kiedy jeszcze nie był Jusufem, chciał być taki, jak jego guru – próbował studiować filozofię i psychologię, ale rzucił studia po dwóch latach. Wyjechał do Holandii, gdzie przystał do ruchu Hare Kriszna, ale po niespełna roku opuścił sektę, bo źle mu się żyło w komunie i nie znalazł tam tego, czego szukał.

– Potrzebowałem wsparcia, miłości i gruntu pod nogami, szukałem sensu życia, a krisznowcy byli sztuczni i płytcy, a te wszystkie rytuały nic dla mnie nie znaczyły.

Sens życia w islamie

Stamtąd wyjechał do Anglii, do Birmingham, gdzie znalazł pracę w dużym antykwariacie.

W dzielnicy, w której mieszkał, przewagę stanowili przybysze z krajów arabskich i z czarnej Afryki, w znakomitej większości muzułmanie. Nie czuł się tam jednak obco, a raczej wprost przeciwnie. Po jakimś czasie miał już kilku przyjaciół, z którymi prowadził dyskusje na temat islamu i z każdym dniem to, co głosił Mahomet, coraz bardziej trafiało mu do przekonania. Żył skromnie, niemal ascetycznie, więc odłożył całkiem sporą sumę pieniędzy. Wziął urlop bezpłatny i wyruszył na trzy miesiące do krainy islamu. Miesiąc spędził w Maroku, miesiąc w Syrii, miesiąc w Jemenie.
Koran wskazał mu kierunek.
Przebywał niemal wyłącznie wśród prostych ludzi – był zauroczony ich gościnnością, poczuciem wspólnoty i żarliwością, z jaką praktykowali swoją wiarę w Allaha. Tam poczuł się członkiem jednej wielkiej rodziny. – Koran odpowiedział mi na wszystkie pytania, na które wcześniej nie miałem odpowiedzi i pokazał mi kierunek, w którym mam podążać – tyle powiedział mi Jusuf. To i tak dużo, zważywszy na fakt, iż nie jest on zbyt rozmowny. Od dwóch lat działa w Islamic Dawah Centre International w Birmingham pomagając swoim współbraciom w wierze przezwyciężać stereotypy na temat mahometan, funkcjonujące wśród innych kultur i narodów.

Prorok czy Syn Boży

O wiele rozmowniejsi są Sajmir, Kasim i Ahmed oraz ich przyjaciele. Co tydzień, w każdy weekend, na High Street na Acton, w najbardziej ruchliwym miejscu rozstawiają na chodniku stolik z broszurami na temat islamu i prowadzą rozmowy z przechodniami. To z reguły młodzi ludzie, mają po 17-18 lat, ale imponują wiedzą
i są przygotowani na trudne pytania.
Ahmed wdał się właśnie w dyskusję ze starszym panem, który wymachuje mu przed nosem broszurą „Jesus – Son of God or Prophet?” („Jezus – Syn Boży czy prorok?”).

– Nie żaden prorok, tylko Syn Boży! – wykrzykuje staruszek, wygrażając od czasu do czasu laską, którą się podpiera. – Syn Boży! Syn Boży! Zapamiętajcie to sobie raz na zawsze!
Próby Ahmeda zmierzające do uspokojenia dyskusji spełzły na niczym, a nawet przeciwnie, rozjuszyły tylko interlokutora. W sukurs przyszedł mu czarny, brodaty mężczyzna z fezem na głowie i kremowej sukni zapinanej z przodu na guziki.

– Ten człowiek nie chce rozmawiać, on chce się kłócić – wyjaśnił Ahmedowi. – – Szanujemy przekonania innych, ale też chętnie dyskutujemy, tylko nie w taki sposób – mówi Amir i zwraca się ku białej kobiecie, która jest ciekawa, dlaczego, według islamu, Jezus jest „tylko” prorokiem.

Fałszywy obraz islamu

Sajmir, który trzyma pieczę nad młodymi wolontariuszami, tłumaczy cel akcji propagandowej na High Street: – Społeczeństwo brytyjskie, ale nie tylko ono, ma fałszywy obraz islamu

Dla Brytyjczyków mahometanie to terroryści, barbarzyńcy, to jakaś prymitywna sekta, która specjalizuje się w samobójczych atakach na ludzi i obiekty, tymczasem prawda jest zupełnie inna. Powiedzcie wreszcie prawdę o islamie
– prosi.
Islam to monoteistyczna religia, która pod względem liczby wyznawców jest druga na świecie. Według różnych szacunków jest ich od 1,4 do 1,5 mld. Najwięcej mahometan zamieszkuje Azję i Afrykę. Widoczne skupiska, choć stanowiące mniejszość, zamieszkują Bułgarię, Bośnię i Hercegowiną, Albanię. Dość liczną grupę stanowią muzułmanie we Francji, Niemczech, Wielkiej Brytanii i Szwecji. W Polsce mieszka kilkanaście tysięcy wyznawców islamu. Zdecydowana większość z nich to ludność pochodzenia tatarskiego, która na ziemiach polskich przebywa od kilkuset lat.
Słowo „islam” oznacza poddanie się Bogu, ale też wywodzone jest od słowa „salam” – pokój. Początkowo był religią ludów arabskich, ale szybko rozprzestrzenił się na inne narody. Ostatnim prorokiem islamu jest Mahomet, a ostatnią objawioną księgą – Koran. Wcześniejsi prorocy to m.in. znani z Biblii: Adam, Abraham, Mojżesz i Jezus.

Szanują wszystkie religie

Wyznawcy islamu uważają, że ich religia jest trzecią objawioną i ostateczną, po judaizmie i chrześcijaństwie. – Jak widać, nie zwalczamy ani chrześcijaństwa, ani judaizmu, a wręcz przeciwnie – szanujemy je. Mamy świadomość, że do Boga prowadzą różne drogi. Nie przeciągamy nikogo na siłę na swoją stroną, bo uważamy, że można spełnić się w wyznaniu, w którym tkwi się od urodzenia. W każdej z tych religii jest prawo, które zabrania zdradzać, oszukiwać, zabijać. Tu Sajmirowi wszedłem w słowo podając przykłady obcinania głów zakładnikom, i to w obecności kamer. Kaci dokonujący egzekucji mieli na sobie chusty, na których były wypisane sentencje z Koranu. Islam wyznają samobójcy wchodzący w tłum niewinnych ludzi, wysadzający w powietrze kobiety, dzieci i starców, kamienujący kobiety podejrzane o zdradę małżeńską i w ogóle traktujący kobiety jako niższe istoty. To nie jest najlepsza broń do walki ze stereotypami na temat islamu. Terroryści to nie islam.

– Dlatego tu jesteśmy, żeby mówić: terroryści to nie islam, samobójcy-mordercy to nie islam, kamienowanie to nie islam. Prawo koraniczne („Szari’a”), ale i cały Koran zabrania zabijać ludzi, zabrania nawet zabijania zwierząt, jeśli nie jest to konieczne do zaspokojenia głodu. Szari’a zakazuje wyrządzania nawet najmniejszej krzywdy niemuzułmanom. Żaden muzułmanin nie może być dla nich niesprawiedliwy. Koran nakazuje muzułmanom utrzymywać dobre relacje z niemuzułmanami wtedy, jeżeli nie atakują oni muzułmanów i nie ograniczają ich praw (dotyczy to muzułmanów żyjących w państwach niemuzułmańskich – przyp. JM) – przekonuje żarliwie Sajmir. – Ludzie, którzy wchodzą w tłum i masakrują go, staną przed Allahem i poniosą karę, jak wszyscy inni, którzy zabijają niewinnych.

Pozycja kobiet

Jeśli chodzi o pozycję kobiet, to w rodzinie mężczyzna jest głową i nadzorcą. Najważniejsze obowiązki, które ma do spełnienia, to utrzymanie finansowe, a także zadbanie o stosunki rodziny ze społeczeństwem. Tą głową jest najczęściej najstarszy mężczyzna w rodzinie. Kobieta „działa” wewnątrz rodziny. Tu podobnie jak w przypadku mężczyzn, najstarsza kobieta kieruje rodziną, ale w zależności od kręgu rolę tę spełnia ta z nich, która jest jego rdzeniem. Prawa i obowiązki układają się w taki sposób, że razem tworzą stabilne relacje między członkami rodziny.

Koran mówi:

„Mężczyźni stoją nad kobietami ze względu na to, że oni rozdają ze swego majątku…”

Kwestia równości i nierówności płci w islamie jest dyskutowana na okrągło, również, a może przede wszystkim, w środowiskach muzułmańskich. Jest ona jednak efektem pewnego kulturowego i prawnego kontekstu, ale nie jest istotna dla islamu, który zapewnił kobiecie i mężczyźnie równość i utwierdził prawnie. Istnieje podział w obowiązkach i rolach nie na podstawie wyższości lub niższości płci, ale na podstawie faktów i potrzeb społeczeństwa. Każda z ról jest istotna i każda osoba jest oceniana z tego jak się z niej wywiązuje. Rolą męża i żony nie jest współzawodnictwo względem siebie, ale uzupełnianie się nawzajem.
Jasne, proste i wyraziste prawdy sformułowane przez islam sprawiają, że staje się on coraz atrakcyjniejszy dla ludzi z kręgu kultury chrześcijańskiej. Jak twierdzi Sajmir, najbardziej widoczne jest to w USA. Często zdarza się, że jednego dnia nawet kilkudziesięcioosobowe grupy po takich ulicznych rozmowach zmieniają wyznanie.

Janusz Młynarski

Brytyjski muzułmanin – wróg czy obywatel? >>

Głód prewencji >>

author-avatar

Przeczytaj również

Wynajem mieszkania w UK tańszy niż rata kredytu? Niekoniecznie!Wynajem mieszkania w UK tańszy niż rata kredytu? Niekoniecznie!Błędne ostrzeżenie Uisce Éireann dotyczące spożycia wodyBłędne ostrzeżenie Uisce Éireann dotyczące spożycia wodyPrzedsiębiorstwa wodociągowe pompują gigantyczną ilość ścieków do wodyPrzedsiębiorstwa wodociągowe pompują gigantyczną ilość ścieków do wodyWielka Brytania uruchomi program odstraszania nuklearnegoWielka Brytania uruchomi program odstraszania nuklearnegoRusza śledztwo w sprawie Polaka, który zabił siebie i dwie córki. Czy można było uniknąć tragedii?Rusza śledztwo w sprawie Polaka, który zabił siebie i dwie córki. Czy można było uniknąć tragedii?Holenderski senat odrzucił przepisy antydyskryminacyjne w miejscu pracyHolenderski senat odrzucił przepisy antydyskryminacyjne w miejscu pracy
Obserwuj PolishExpress.co.uk na Google News, aby śledzić wiadomości z UK.Obserwuj