Życie w UK
Potężna awaria na Heathrow. Tysiące pasażerów bez bagażu
Wskutek wielkiej awarii prądu na londyńskim lotnisku Heathrow bagaże tysięcy podróżnych nie trafiły do odpowiednich samolotów przed ich odlotem. Szacuje się, że swoje walizki na kilka dni mogło stracić nawet 4 tysiące pasażerów.
Do awarii systemu obsługi bagażu doszło wczoraj rano. Problemy z dostawą prądu trwały od ok. 7.00 do 10.00, ale nawet po tym, jak na lotnisku przywrócono zasilanie, system obsługi bagażu nie działał poprawnie. Jedynie loty odbywały się bez zakłóceń.
Czytaj również: Chaos na Heathrow. Samolot zapalił się w czasie lotu, bo przemęczeni mechanicy naprawili niewłaściwą maszynę
„Powiedziano nam, że mamy wziąć swoje bagaże z jednej kolejki i stanąć w kolejnej, gdzie oczekiwanie miało wynieść ok. 1,5 godziny. Zacząłem się wykłócać i ostatecznie moja walizka trafiła na pokład jako bagaż podręczny, ale nie wszyscy mieli tyle szczęścia” – relacjonuje jeden z poszkodowanych pasażerów.
Władze portu zapewniają, że pasażerowie odzyskają swoje walizki tak szybko, jak będzie to możliwe. „Robimy wszystko, co w naszej mocy, by bagaże wróciły do właścicieli” – tłumaczy rzecznik lotniska. Dodaje, że nikt nie zostanie obciążony żadną dodatkową opłatą za transport pozostawionego bagażu.
Zobacz: Więcej zapłacisz za parking na lotnisku niż za bilet lotniczy
Nieoficjalnie mówi się, że poszkodowanych wskutek awarii zostało ok. 4 tysięcy osób. Władze Heathrow nie podają jednak oficjalnej liczby, więc może ona być znacznie większa.
pum