Styl życia
Polski restaurator oskarżony o seksizm, bo… poprosił o CV ze zdjęciem!
Fot: Facebook Pizza Soprano
Pochodzący z Polski właściciel Pizzerii Soprano w Irlandii został oskarżony o seksizm. Powód? Ogłoszenie o prace, w którym prosi kandydatki (wyłącznie kobiety!) o przesłanie nie tylko CV, ale i zdjęcia.
Polski właściciel pizzerii Soprano zlokalizowanej w Navan, irlandzkim mieście położonym w hrabstwie Meath chciał zatrudnić nowego pracownika. W tym celu zamieścił na Facebooku ogłoszenie o następującej treści:
"W związku z rozwojem Pizzerii Soprano szukamy dziewczyny do pracy w naszym zespole. Szukam bystrej i pracowitej dziewczyny. Dziewczyny, która nie boi się wyzwań i jest bardzo otwarta na ludzi. Musi również cechować się pozytywnym nastawieniem i być towarzyska. Proszę, skontaktuj się ze mną jeśli jesteś zainteresowana przesyłając swoje CV oraz zdjęcie."
Huragan Eleanor odciął tysiące domów od prądu i spowodował gigantyczne utrudnienia na drogach
Anons o takiej treści z miejsca spowodował prawdziwą burzę w mediach społecznościowych. Polskiemu restauratorowi zarzucano seksizm, a jego ogłoszenie nazwano "płytkim". Najmocniej krytykowano sformułowanie, w którym potencjalny pracodawca prosi o zdjęcie kandydatki i fakt, że poszukuje wyłącznie kobiet na nowe stanowisko. Z powodu kontrowersji, które pojawiły się po publikacji tego posta został on usunięty, a Greg z Soprano zamieścił stosowne przeprosiny.
"Chciałbym przeprosić za słownictwo użyte w ogłoszeniu" – czytamy między innymi w kolejnym poście. "Każdy, kto mnie zna doskonale wie, że jestem ciepłym człowiekiem o wielkim sercu. Nie chciałem nikogo świadomie skrzywdzić." Poza tym mężczyzna chwalił się wspaniałym przyjęciem w Irlandii i Nevan pisząc, że na emigracji czuje się jak w domu.
Tak prezentuje się wpis zamieszczony na profilu Pizza Soprano nieco później:
Pasażer Ryanaira z Polski miał dość czekania i po prostu WYSIADŁ z samolotu [wideo]
Wpis z przeprosinami spotkał się z niezwykle ciepłym przyjęciem. Osoby, który osobiście znały szefa Soprano podkreślali, że to świetny facet, który nie ma nic wspólnego z seksizmem, a cała sytuacja jest dla niego krzywdząca. Warto jednak dodać, że w kulturze anglosaskiej choćby dołączenie swojego zdjęcia do CV podczas poszukiwania pracy może zostać odebrane, jako niewłaściwe, szczególnie jeśli dotyczy pracy w dużej firmie lub międzynarodowej korporacji.
A Wy co sądzicie o całym tym zajściu? Czy Polak rzeczywiście przesadził czy mamy do czynienia z typową "burzą w szklance wody"?