Życie w UK
Polski morderca błaga o litość
Mirosław Łukaszewski, kierowca autobusu, który pobił 21-letnią Brytyjkę na śmierć, prosił w sądzie o litość. Swoją chęć uniknięcia kary tłumaczył utrzymaniem żony i dzieci.
Polak, który bez skrupułów pozbawił życia młodą dziewczynę, w sądzie uderzył w błagalny ton tłumacząc, że musi „utrzymać żonę i dzieci”. 21-letnia Kate Zaks, która była studentką uniwersytetu w Kent została w zeszłym roku znaleziona martwa w pobliżu torów kolejowych. Pośmiertne badanie wykazało, że zmarła na skutek licznych ran zadanych jej tępym narzędziem. Policja w trakcie śledztwa trafiła na trop Mirosława Łukaszewskiego, który natychmiast po zatrzymaniu przyznał się do morderstwa. W zeszłym tygodniu mężczyzna pojawił się w sądzie, gdzie opowiedział, w jaki sposób zakatował Brytyjkę, gdy wywiązała się między nimi kłótnia.