Styl życia
Polska modelka złapana na kradzieży w Londynie tłumaczy: „Przeżywałam stres od szoku kulturowego”!
28-letnia polska modelka, Natalia Sikorska, która została niedawno przyłapana na kradzieży w londyńskim domu towarowym, postanowiła wytłumaczyć się ze swojego zachowania. Twierdzi, że do kradzieży popchnął ją „wysoki poziom stresu związany z szokiem kulturowym podczas powrotu do Anglii”.
W ubiegłym tygodniu w brytyjskich mediach wybuchła afera związana z kradzieżą w luksusowym domu towarowym w Londynie dokonaną przez 28-letnią polską modelkę, Natalię Sikorską. Kobieta postanowiła zabrać z luksusowego sklepu buty, markową torebkę, kurtkę a także… srebrny nóż – wszystko o wartości 1000 funtów. Po nagłośnieniu sprawy przez media Polka postanowiła zabrać głos i wytłumaczyć się przed szeroką publicznością.
Początkująca modelka twierdzi, że przyczyną jej kradzieży był szok kulturowy, a konkretnie „wysoki poziom stresu związany z szokiem kulturowym podczas powrotu do Anglii”. Natalia podkreśla, że jej „osobowość bardzo się zmieniła i nie była już tą samą osobą”. Kolejną przyczyną jej zachowania miałby być wypadek rowerowy, który miała „dzień przed pójściem do Harrodsa”.
„List otwarty do wszystkich”, który Natalia Sikorska napisała w języku angielskim, został opublikowany na portalu „Pudelek” i możemy w nim przeczytać, co pchnęło Polkę do tak haniebnego czynu.
Belfast: Polacy "potrafią" – zaprojektowali specjalną kurtkę do… kradzieży!
„Moje zachowanie w Harrodsie było niewłaściwe i szczerze za to przepraszam. Nie dziwi, że tak wiele osób uznało za niesprawiedliwe, że sąd był dla mnie zbyt łaskawy. Wierzę, że każdy człowiek popełnia błędy. Przez całe moje życie byłam osobą uczciwą i godną zaufania. Pracowałam w różnych miejscach i byłam odpowiedzialna za rozliczanie pieniędzy itd. i nigdy nie było sytuacji, żebym cokolwiek ukradła lub żeby mnie kusiło do kradzieży.
Chcę, żeby ludzie wiedzieli, że w przy moim czynie istniały okoliczności łagodzące. Wróciłam z Ameryki pięć dni przed popełnieniem przestępstwa. Przeżywałam wysoki poziom stresu związany z szokiem kulturowym podczas powrotu do Anglii. Zauważyłam, że moja osobowość bardzo się zmieniła i nie byłam już tą samą osobą, którą byłam wyjeżdżając z Europy. Wierzę, że szok kulturowy był tak silny, iż to emocjonalny efekt był odpowiedzialny za wypadek rowerowy, który miałam dzień przed pójściem do Harrodsa.
Upadek był tak poważny, że przez 15 minut miałam drgawki i atak śpiączki. Na szczęście jacyś przypadkowi ludzie się mną zajęli i zabrali mnie do domu. Dzięki mojemu psychologicznemu wykształceniu uważam, że ludzie, którzy mają problemy z zaakceptowaniem swojego nagannego zachowania i działań. W dodatku myślę, że ci ludzie mogą popełnić kolejne przestępstwa z powodu publicznego piętna.
W skutek tego czują się odizolowani i mają problemy ze znalezieniem lepszego sposobu na życie. Chciałabym im pomóc dotrzeć do punktu, gdzie będą mogli zaakceptować swoje problemy i zmienić stosunek do nich w konstruktywny sposób. Jestem miłośniczką mody i zapaloną businesswoman. W przyszłości chciałabym mieć własną firmę w branży mody, ale teraz chcę przedstawić historię z mojego punktu widzenia, popracować nad publicznym wizerunkiem i stać się lepszym przykładem dla młodych ludzi”.