Styl życia
Polscy policjanci przybyli do Wielkiej Brytanii. Jest ich aż…dwóch
Po bestialskim mordzie na polskim obywatelu Arkadiuszu Jóźwiku władze Rzeczpospolitej postanowiły wysłać policjantów, by ci wsparli swoich brytyjskich kolegów.
Dwójka polskich policjantów przyleciało do Wielkiej Brytanii, żeby pomóc Brytyjczykom podczas interwencji związanych z atakami na Polaków mieszkających na Wyspach.
Policja w Tottenham poszukuje Polaka zamieszanego w bójkę
Polscy funkcjonariusze zostali wysłani na Wyspy po serii ataków na polskich obywateli, które zaczęły się nasilać po wynikach referendum w sprawie Brexitu. Najbardziej brutalny z nich miał miejsce w Harlow, w wyniku którego zginął Polak – Arkadiusz Jóźwik.
Polska społeczność w Harlow otwarcie przyznaje, że jest „przestraszona i zmartwiona” po tym, co się stało w tym małym angielskim miasteczku. Policja potwierdziła, że traktuje to morderstwo jako przestępstwo na tle narodowościowym.
Policja z hrabstwa Essex zwróciła się do strony polskiej o przysłanie dodatkowych oficerów, którzy mogliby ją wspomóc w interwencjach dotyczących obywateli polskich. Na Wyspy udali się zatem porucznik Bartosz Czernicki oraz starszy sierżant Dariusz Tybura, którzy zaczęli pracę w środę.
Nie mają żadnej władzy ani kompetencji policji brytyjskiej, ale ich obecność ma na celu uspokoić społeczność polską i złagodzić nastroje wśród Polonii, twierdzi rzecznik polskiej ambasady w Londynie.
Polscy policjanci pojadą do Wielkiej Brytanii bronić Polaków
„Polscy policjanci są tam po to, żeby pomóc w relacjach z Polonią w hrabstwie Essex. Będą pomocni przy porozumiewaniu się między policjantami brytyjskimi, a Polakami. “Dzięki obecności polskich policjantów nasi obywatele będą mogli poczuć się bezpieczniej” – powiedział rzecznik ambasady. Insp. Rafał Batkowski, dyrektor Biura Międzynarodowej Współpracy Policji powiedział: „Chcemy zapewnić polską społeczność w Harlow, że zostały podjęte odpowiednie środki, żeby dać naszym rodakom poczucie bezpieczeństwa”.
Eric Hind, który zorganizował marsz milczenia dla zamordowanego Arkadiusza Jóźwika jest nieco sceptycznie nastawiony do tego pomysłu. „Chętnie przywitam każdego, kto zechce nam pomóc w rozwiązaniu tego złożonego problemu, ale póki co nie zauważyłem żadnej różnicy. Mam nadzieję, że zobaczę polskich policjantów na ulicach Harlow o godzinie 23 faktycznie robiących coś dla ludzi poza pozowaniem do zdjęć”.
Leeds: znaleziono ciało zaginionego Polaka. Został zamordowany?
Wskazuje on poza tym, że Polacy w Wielkiej Brytanii są wciąż atakowani. „Wielka Brytania stała się dla nas domem, ale nie czujemy się tutaj mile widziani. Ludzie są przestraszeni i zmartwieni tym, co się dzieje”.
Polska ambasada potwierdza, że posiada informacje o 29 atakach na Polaków w Wielkiej Brytanii od czasów referendum. Jest wśród nich między innymi próba podpalenia domu polskich imigrantów w Playmouth w czerwcu.