Polscy jednak pojadą na mistrzostwa? Jest szansa na dziką kartę

Maksimum trzy europejskie zespoły otrzymają jeszcze możliwość gry w hiszpańskim czempionacie (30 sierpnia – 14 września 2014). Kandydatów ze Starego Kontynentu jest aż dziewięciu, w tym takie kraje jak Włochy, Rosja, Niemcy czy Turcja. Decyzja zapadnie 1-2 lutego podczas posiedzenia władz FIBA w Barcelonie.

 

Polscy koszykarze nie zdołali wywalczyć awansu do Pucharu Świata, jak nazywać się teraz będą mistrzostwa globu w tej dyscyplinie. Decydowały wrześniowe mistrzostwa Europy w Słowenii, które dla biało-czerwonych były kompletnie nieudane.

 

O tym, kto otrzyma dziką kartę, zadecydują rozmaite kryteria: popularność, stan koszykówki i perspektywy jej rozwoju w danym kraju, poziom sportowy i wyniki reprezentacji na arenie międzynarodowej, przekonanie czołowych zawodników do gry w reprezentacji, zaangażowanie telewizji, organizowanie w przeszłości międzynarodowych imprez najwyższej rangi.

 

Największą przeszkodą może być kwestia finansowa. FIBA oczekuje od aplikujących o dziką kartę wskazania kwoty donacji, jaką starający się o nią kraj jest skłonny przeznaczyć na fundusz rozwoju koszykówki w świecie.

 

Reprezentacja Polski koszykarzy tylko raz wystąpiła w mistrzostwach świata. W 1967 roku w Montevideo drużyna prowadzona przez trenera Witolda Zagórskiego wywalczyła piąte miejsce, a Mieczysław Łopatka i Bogdan Likszo byli najlepszymi strzelcami turnieju.