Życie w UK

Polscy imigranci pomagają bezdomnym w UK. Ludzki odruch czy “spłata długu”?

Eksperci biją na alarm: liczba bezdomnych dzieci w Anglii, Szkocji i Walii jest najwyższa od 2011 roku. W podobnie szybkim tempie zwiększa się liczba dorosłych, którzy z różnych powodów nie są w stanie sprostać wymaganiom współczesnego świata. Niepokoi również fakt, że w miarę jak przepaść pomiędzy biednymi a bogatymi się rozrasta, w brytyjskim społeczeństwie panuje coraz większa znieczulica. Przyczyny tego stanu rzeczy można upatrywać w poczynaniach rządu, który jak twierdzi pisarka Hilary Mantel: „przedstawia osoby, którym w życiu się nie powiodło, jako moralnie upośledzone” i wysuwa kontrowersyjną tezę, że los bezdomnych w dzisiejszej Wielkiej Brytanii jest gorszy niż w średniowieczu.

Polscy imigranci pomagają bezdomnym w UK. Ludzki odruch czy “spłata długu”?

„Dziś w centrum Londynu, pod jedną ze stacji przeszłam koło bezdomnego pana, który bardzo się trząsł z zimna. Wcale mu się nie dziwiłam, bo faktycznie było zimno, a on siedział na chodniku z kubeczkiem na drobne, mocno wtulając się w swojego psa, żeby się ogrzać. Najpierw przeszłam koło niego, ale natychmiast dopadły mnie wyrzuty sumienia i po prostu zrobiło mi się człowieka żal. Wróciłam się i wrzuciłam mu parę drobnych znalezionych na dnie torebki” – taką historią podzieliła się jedna z użytkowniczek facebookowej grupy Mieszkamy w Londynie. Okazuje się, że wbrew temu, co twierdzą obserwatorzy brytyjskiego życia społecznego, polscy imigranci pokłady empatii względem bezdomnych mają bardzo duże.

„Na Chiswick obok b&q pod wiaduktem mieszka taki jeden bezdomny Irlandczyk. Już dobrych parę lat tam sobie mieszka, w zbudowanych przez siebie pudłach … co jakiś czas kupujemy mu reklamówkę puszek z mięskiem i colę. Tylko to chce, bo po ciepłym jedzeniu boli go żołądek (…) .trzeba pomagać, bo my możemy się także kiedyś znaleźć w takiej samej sytuacji” – przekonuje inna mieszkanka Londynu. Wtóruje jej inny londyńczyk: „Bardzo często daje przysłowiowe £1. I jak do tej pory mi nie ubyło, a może komuś właśnie ten jeden funt pomógł. Pokora, uznaję, że wszyscy ludzie są równi. Dzisiaj jestem na górze, jutro mogę być w tym samym miejscu” – ostrzega.

Niektórzy przekonują, że istnieje również coś takiego, jak bezdomność z wyboru: „Nie ciężko to zrozumieć , kiedy spotykasz i rozmawiasz z takimi ludźmi. Oni mają swoje argumenty. W Londynie jest taki 35-letni Heniek, znam go osobiście. Od kilku lat mieszka pod gołym niebem. Miałem dla niego pokój, ale nie chciał… ‘Wolę od gołym niebem’, mówił, ‘Mam co jeść, czasem wypiję, w zimne dni można zjeść gorącą zupę. Czasem się przekimam. Mam swoje miejsca’ To właśnie bezdomność z wyboru” – tłumaczy członek grupy “Mieszkamy w Londynie”, a inna użytkowniczka puentuje: „Dla niektórych bezdomność to właśnie dom”.

Jak widać, problem braku empatii ewidentnie nie dotyczy polskich imigrantów. Być może wynika to z faktu, że jako przyjezdni, sami nie raz potrzebowaliśmy pomocy i nie raz ją otrzymaliśmy? Czy pomoc bezdomnym traktujecie w kategoriach “spłaty długu”? A może przeciwnie, uważacie, że tego typu sprawami powinny zajmować się służby socjalne? Czekamy na wasze komentarze.

author-avatar

Przeczytaj również

Holenderski senat odrzuca podwyżkę płacy minimalnejHolenderski senat odrzuca podwyżkę płacy minimalnejBig Ben dwa lata od remontu. Jak się prezentuje?Big Ben dwa lata od remontu. Jak się prezentuje?Kiedy zrobi się ciepło? Jaką pogodę zapowiadają na weekend?Kiedy zrobi się ciepło? Jaką pogodę zapowiadają na weekend?Kobieta zginęła potrącona przez własny samochódKobieta zginęła potrącona przez własny samochódUstawa o zakazie sprzedaży papierosów z poparciem w Izbie GminUstawa o zakazie sprzedaży papierosów z poparciem w Izbie GminPolicja walczy z „agresywnymi” rowerzystami. Ukarano blisko 1000 osóbPolicja walczy z „agresywnymi” rowerzystami. Ukarano blisko 1000 osób
Obserwuj PolishExpress.co.uk na Google News, aby śledzić wiadomości z UK.Obserwuj