Życie w UK

#PoloniaNIEmaWyboru – Polacy za granicą walczą o prawo do oddania głosu w wyborach prezydenckich i publikują MANIFEST

Rozsiani po całym świecie Polacy z niepokojem obserwują przygotowania rządu do wyborów prezydenckich w dniu 10 maja. Ustawa o szczególnych zasadach wyborów powszechnych zarządzonych w 2020 r. wciąż jest procedowana w Senacie, a, jak akcentuje grupa #PoloniaNIEmaWyboru, dotychczasowe przepisy nie pozwolą wielu Polakom dotrzeć do lokali wyborczych bez łamania lokalnych przepisów.

#PoloniaNIEmaWyboru – Polacy za granicą walczą o prawo do oddania głosu w wyborach prezydenckich i publikują MANIFEST

PoloniaNIEmaWyboru

Polacy, którzy przyłączyli się do oddolnej, obywatelskiej inicjatywy #PoloniaNIEmaWyboru, postanowili stanowczo zaprotestować przeciwko lekceważeniu ich praw przy okazji rozpisanych na 10 maja wyborów prezydenckich. Bo choć na całym świecie powstały 162 obwody do głosowania za granicą, przy konsulatach i ambasadach, a Polacy przebywający za granicą (na stałe lub tymczasowo) mogą zgłosić się do spisu wyborców w okresie od 21 kwietnia do 7 maja (przez internet, telefon lub za pośrednictwem dedykowanego portalu ewybory.msz.gov.pl), to jednak ich powszechny udział w wyborach wydaje się jak na razie nad wyraz wątpliwy. Podkreślmy tutaj, że w licznie zamieszkiwanej przez Polonię Wielkiej Brytanii, utworzono zaledwie 10 komisji wyborczych, podczas gdy w ostatnich wyborach prezydenckich takich komisji było 36. 

Aleksandra Maciejowska, która koordynuje działania grupy #PoloniaNIEmaWyboru w UK, nie ma wątpliwości, że „z powodu obostrzeń obowiązujących w różnych krajach, wszystkim Polakom przebywającym za granicą grozi brak faktycznej możliwości oddania głosu”. – Nawet jeśli jakimś cudem otrzymamy pakiety do glosowania drogą pocztową [a przypomnijmy, że tryb przekazania pakietu wyborczego wyborcy znajdującemu się za granicą minister spraw zagranicznych będzie mógł określić w drodze rozporządzenia dopiero po wejściu w życie ustawy, i to może dopiero w dniu 6 maja, jeśli Senat skorzysta z możliwości procedowania ustawy przez 30 dni – przyp.red.], to nie będzie możliwe korespondencyjne oddanie głosu. Głosowanie osobiste dla tysięcy osób w UK nie będzie możliwe z powodu zakazu podróżowania. Mamy prawo przemieszczać się tylko w celu wykonywania niezbędnej pracy, na zakupy oraz przysługuje nam jedna forma aktywności fizycznej dziennie – zaznacza Maciejowska. 

Polka zwraca też uwagę na drastycznie zmniejszoną obecnie liczbę komisji wyborczych w UK. – Również liczba komisji wyborczych została dramatycznie zmniejszona w stosunku do liczby komisji obsługujących zeszłoroczne wybory parlamentarne, co wielu z nas kompletnie uniemożliwia głosowanie. W wielu wypadkach dotarcie do komisji oznaczałoby konieczność pokonania setek kilometrów, przy narażeniu swojego zdrowia, ale także przy narażeniu się na kary finansowe, w celu spełnienia naszego obywatelskiego obowiązku i skorzystania z zagwarantowanego nam przez Konstytucję prawa. Te wybory po prostu nie powinny odbywać się w takiej formie, dlatego protestujemy – dodaje rozżalona Polka. 

W celu nagłośnienia konstytucyjnego prawa Polonii do powszechnego wzięcia udziału w wyborach prezydenckich, grupa #PoloniaNIEmaWyboru opublikowała MANIFEST. Treść dokumentu publikujemy poniżej:

Protestujemy!

My, Polacy mieszkający poza granicami Polski, protestujemy przeciwko odbieraniu nam konstytucyjnie zagwarantowanego prawa głosu w wyborach prezydenckich 10 maja 2020 roku.

Globalna pandemia wirusa SARS-CoV-2, potocznie nazywanego koronawirusem, sprawiła, że wiele krajów na całym świecie ogłosiło stany nadzwyczajne i wymogło na swoich obywatelach pozostanie w domu. Zakaz ten dotyczy również wszystkich innych osób przebywających w danym kraju, w tym Polonii, co uniemożliwia nam udział w wyborach, bez łamania lokalnych przepisów i narażania się, nie tylko na zakażenie niebezpiecznym wirusem, ale również na dotkliwe kary finansowe. Wielu Polaków, z uwagi na zawieszenie połączeń lądowych, lotniczych i wodnych pomiędzy krajami i w obszarach poszczególnych państw, nie ma fizycznej możliwości dotarcia do lokali wyborczych.

Rząd RP w żaden sposób nie zapewnił nam, Polakom przebywającym poza granicami kraju, możliwości spełnienia naszego konstytucyjnego prawa. Liczba komitetów wyborczych na obczyźnie jest o wiele niższa, niż w poprzednich latach, mimo że nie zmniejszyła się w tym czasie liczba polskich emigrantów. Niejednokrotnie oznacza to, że osoba pragnąca zagłosować musi pokonać setki kilometrów, żeby dostać się do lokalu wyborczego. Wiąże się to przede wszystkim z narażeniem zdrowia i życia, a także dodatkowymi kosztami i czasem. Ponadto przekraczanie granic między regionami i miastami, jest obecnie w wielu krajach zabronione, bądź poważnie utrudnione.

W związku z wprowadzonymi stanami nadzwyczajnymi, obywatele RP chcący zagłosować w krajach, w których przebywają, nie mając oficjalnego wsparcia ze strony Rządu RP, ambasad oraz jednostek konsularnych, mogliby być narażeni na łamanie lokalnego prawa i wysokie kary.

Nie zgadzamy się na pozbawianie nas, Polaków na emigracji, naszych praw, które gwarantuje nam Konstytucja Rzeczypospolitej Polskiej. Dlatego protestujemy.

#PoloniaNIEmaWyboru

Grupa #PoloniaNIEmaWyboru powstała 21 kwietnia z połączenia spontanicznie tworzonych grup na Facebooku i WhatsApp'ie, a także społeczności Polaków zrzeszonej na Twitterze. Do tej oddolnej inicjatywy obywatelskiej może się przyłączyć każdy, bez względu na swoje indywidualne poglądy polityczne, kto popiera „walkę o udział w powszechnych i zgodnych z Konstytucją RP Wyborach Prezydenta 10 maja”. Aleksandra Maciejowska precyzuje, że koordynatorzy akcji wciąż zachęcają Polaków za granicą do zapisywania się do odpowiednich okręgów wyborczych, ponieważ tylko „wpisanie się do rejestru wyborców stanowi potwierdzenie zaangażowania Polonii i chęci skorzystania przez nią z prawa wyborczego zagwarantowanego przez Konstytucję RP”. – Chcemy pokazać swoją chęć uczestniczenia w wyborach, aby Polonia nie została zepchnięta na margines – zaznacza Polka. 

Jednocześnie Polacy skupieni w grupie #PoloniaNIEmaWyboru nie ustają w apelach o przyłączanie się do akcji i o pomoc polskich prawników. – Potrzebna jest nam także pomoc prawna. Dlatego apelujemy, za pośrednictwem mediów społecznościowych i tradycyjnych, do wszystkich prawników, którzy zechcieliby wesprzeć naszą inicjatywę, o kontakt z nami. Każda pomoc w tej sytuacji jest nieoceniona – podkreśla koordynatorka akcji w UK. 

author-avatar

Marek Piotrowski

Zapalony wędkarz, miłośnik dobrych kryminałów i filmów science fiction. Chociaż nikt go o to nie podejrzewa – chodzi na lekcje tanga argentyńskiego. Jeśli zapytacie go o jego trzy największe pasje – odpowie: córka Magda, żona Edyta i… dziennikarstwo śledcze. Marek pochodzi ze Śląska, tam studiował historię. Dla czytelników „Polish Express” śledzi historie Polaków na Wyspach, które nierzadko kończą się w… więzieniu.

Przeczytaj również

23 kwietnia obchodzimy Dzień Świętego Jerzego, bohaterskiego patrona Anglii i… multikulturalizmu23 kwietnia obchodzimy Dzień Świętego Jerzego, bohaterskiego patrona Anglii i… multikulturalizmuZasady podróży z psem lub kotem z UK do PolskiZasady podróży z psem lub kotem z UK do PolskiCzy Thames Water radykalnie podniesie rachunki za wodę?Czy Thames Water radykalnie podniesie rachunki za wodę?Tesco zabezpiecza wózki sklepowe. Antykradzieżowymi klipsamiTesco zabezpiecza wózki sklepowe. Antykradzieżowymi klipsamiRośnie liczba dzieci w wieku 5–7 lat korzystających ze smartfonówRośnie liczba dzieci w wieku 5–7 lat korzystających ze smartfonów„Tanie” linie lotnicze nie zawsze są najtańsze. Dlaczego?„Tanie” linie lotnicze nie zawsze są najtańsze. Dlaczego?
Obserwuj PolishExpress.co.uk na Google News, aby śledzić wiadomości z UK.Obserwuj