Życie w UK

Polki szyją dla NHS – nasze rodaczki w UK dokładają własną cegiełkę w walce z koronawirusem

Wielka Brytania okazała się przysłowiowym państwem z tektury – pogrążona w ciągłym kryzysie i chronicznie niedofinansowana służba zdrowia w obliczu kryzysu spowodowanego pandemią koronawirusa po prostu nie wyrabia. 

Polki szyją dla NHS – nasze rodaczki w UK dokładają własną cegiełkę w walce z koronawirusem

Polki Szyja Dla NHS

Wszystkie grzechy, zaniedbania i błędy polityków w kwestii NHS boleśnie mszczą się nie na członkach rządu, ale przede wszystkich na nas wszystkich. Brakuje testów na obecność koronawirusa, brakuje łóżek, brakuje masek i innego sprzętu zabezpieczającego dla lekarzy i pielęgniarek, którzy robią co w ich mocy ratując życie i zdrowie swoich pacjentów. Gwoli ścisłości system zawiódł nie tylko w UK – w Polsce i w innych krajach europejskich jest podobnie.

Settled status a koronawirus: Rząd ogłosił, że rozpatrywanie wniosków zostanie odłożone w czasie z powodu epidemii

… ale tam gdzie zawiódł system, ludzie swoimi siłami i we własnym zakresie pomagają, jak tylko mogą! Nie tylko biją wieczorem brawo i dziękują pracownikom NHS, ale zakasują rękawy i biorą się do ciężkiej roboty. Jedną z takich osób jest nasza rodaczka w UK, Ewa Kosnik, która szyje nie tylko maseczki ochronne dla pracowników NHS, ale całe zestawy ubrań ochronnych. Są to tzw. "scrubs", czyli zestawy odzieży sanitarnej noszone przez chirurgów, pielęgniarki, lekarzy i innych pracowników zaangażowanych w opiekę nad pacjentami w szpitalach. Zazwyczaj taki zestaw składa się z maski, specjalnego nakrycia głowy oraz spodni i bluzki.

Jak czytamy na łamach "The Liverpool Echo" 35-letnia Polka przygotowała już siedem zestawów przeznaczonych dla pracowników służby medycznej The Walton Center NHS Foundation Trust.

"Nie jestem krawcową, po prostu mam maszynę do szycia. Wiedziałam, że oni [pracownicy służby zdrowia] są w potrzebie, więc pomyślałam, że byłoby wspaniale, gdybym mogła pomóc" – przyznaje skromnie pani Ewa w komentarzu dla brytyjskich mediów. 

Zobacz też: Policja w UK boi się o relacje ze społeczeństwem w trakcie lockdownu. Ma karać grzywną lub aresztować obywateli tylko w ostateczności

W działania grupy "For the Love of Scrubs" zaangażowana jest nie tylko pani Ewa. Jak czytamy na łamach portalu "The Polish Telegraph" na Facebooku z inicjatywy pani Agnieszki Biernat ze Stoke-on-Trent założono także grupę "Polki szyją dla NHS". "Ogłosiłam się na lokalnej grupie Facebook "czy ktoś chciałby pomoc szyć?". Zgłosiło się 10 dziewczyn, w tym 5 profesjonalistek, z odpowiednimi maszynami. Tak powstała grupa "Polki szyją dla NHS" – relacjonuje pani Agnieszka dla "Telegrapha". Wszystkich chętnych zapraszamy do dołączenia do grupy.

W sumie w ramach "For the Love of Scrubs" 15 tysięcy ludzi w całej UK oddolnie skrzyknęło się w celu pomagania na tyle, na ile jest to możliwe pracownikom NHS, którzy walczą o nasze zdrowie i życie. Grupie tej udało się między innymi zgromadzić aż 18 tysięcy funtów. Cała ta kwota została przekazana pielęgniarkom NHS. A inna zbiórka jest prowadzona pod tym linkiem

author-avatar

Remigiusz Wiśniewski

Fanatyk futbolu na Wyspach, kibic West Ham United F.C., ciągle początkujący kucharz. Z wykształcenia polonista i nauczyciel, który spełnia się w dziennikarskim. Pochodzi z Wieliczki, w Wielkiej Brytanii mieszka od 2008 roku, gdzie znalazł swoje miejsce na ziemi w Londynie. Zorganizowany, ale neurotyczny. Kieruje się w życiu swoimi zasadami. Uwielbia biegać przed wschodem słońca i kocha literaturę francuską.

Przeczytaj również

Awantura na pokładzie EasyJet. Brytyjczyk wypił butelkę wódkiAwantura na pokładzie EasyJet. Brytyjczyk wypił butelkę wódkiKursy budowlane w UK – jak zdobyć kartę CSCS?Kursy budowlane w UK – jak zdobyć kartę CSCS?AI pomoże w karaniu kierowców rozmawiających przez telefonAI pomoże w karaniu kierowców rozmawiających przez telefonSpłoszone konie na ulicach Londynu. Ranni ludzie i same zwierzętaSpłoszone konie na ulicach Londynu. Ranni ludzie i same zwierzęta34 500 osób musi zwrócić zasiłek lub grozi im kara do 20000 funtów34 500 osób musi zwrócić zasiłek lub grozi im kara do 20000 funtówKE zadecyduje o przyszłość tradycyjnej wędzonej kiełbasyKE zadecyduje o przyszłość tradycyjnej wędzonej kiełbasy
Obserwuj PolishExpress.co.uk na Google News, aby śledzić wiadomości z UK.Obserwuj