Życie w UK
Polka nie przebiera w słowach: „W UK pogoda to porażka, ludzie zakłamani, Anglicy dwulicowi, nigdy nie będę u siebie i moje ciało to wie, i czuje”
Fot. Getty
Młoda Polka dość kategorycznie wypowiedziała się o życiu w UK i stwierdziła, że nie tylko pogoda na Wyspach to dla niej porażka, ale też że Anglicy są według niej zakłamani i dwulicowi. W swoich przemyśleniach kobieta nie okazała się jednak odosobniona.
„A mnie zdrowotnie nie służy UK strasznie, pogoda to porażka, ludzie zakłamani, Anglicy dwulicowi, nigdy nie będę u siebie i moje ciało to wie i czuje. W PL czuję, że żyję, czuję się cudownie, mam mnóstwo energii sama nie wiem skąd” – napisała Polka w jednym z komentarzy pod postem na Facebooku. A co jeszcze ciekawsze, komentarz kobiety dotyczył wpisu innego Polaka, który zadał pytanie, czy nasi rodacy „duszą się już” w UK i czy zamierzają wrócić do Polski.
Wielu internautów zgodziło się z Polką i z autorem głównego postu, twierdząc, że UK nie jest ich wymarzonym krajem do życia i że ostatecznie albo wracają, albo planują w nieodległej przyszłości do Polski wrócić. „Za rok czasu wyjazd z Wielkiej Brytanii po 13latach. Cieszę się z powrotu, ponieważ tu mi nie służy pogoda, zdrowie, a z czym się wiążą lekarze, złe powietrze, tata, niektórzy ludzie toksyczni w UK, których spotkałam na swojej drodze. No i Brexit ~ mój dom to Polska. Każdy czuje inaczej, ale oni nas tu nie chcą. Powodzenia dla tych co pozostają w UK. I dla tych Polaków, co powracają do domu” – napisała jedna z Polek. A wtórował jej inny internauta: „Nie czuję się tutaj jak u siebie, bo nie jestem u siebie. Póki co jeszcze tutaj, ale na pewno wracam do Polski, nie wiem tylko kiedy. Wszystkim rodakom mieszkającym poza granicami życzę powodzenia i szczęścia”.
Ale znaleźli się i tacy internauci, którzy skrytykowali krytyczne podejście Polaków do życia w UK i zbytnie wychwalanie w tym względzie Polski. „W Polsce się czują jak u siebie hahah, a to ci ciekawe, może napiszą trochę z jakiego powodu ? Idą do urzędu oczywiście wszędzie osobiście trzeba się wstawić, urzędnicy patrzą się i zwracają jakby byli z innej planety, na drogach chamstwo jeden przed drugim, market zagraniczny na markecie, a w markecie jeszcze jeden market, haha, reklam im przy drogach nawieszali, że oczopląsu idzie dostać, połowa po angielsku, hahaha, o sądach i prawie szkoda gadać, kto nie miał styczności niech żałuje, hahaha, a może język polski? No to na ulicy teraz co drugi po ukraińsku mówi, hahaha, CZUJĄ SIĘ JAK U SIEBIE” – zaznaczył nieco prześmiewczo Polak z Halesworth.