Bez kategorii
Polka, która odparła rasistowski atak Brytyjczyka, doczekała się sprawiedliwości!
Na rok więzienia został skazany Brytyjczyk, który zaatakował Polkę w sklepie za mówienie w jej ojczystym języku. Sąd nie miał wątpliwości, że Darren Balaam dopuścił się "hate crime".
Rzeczone wydarzenie miało miejsce 18 stycznia w miejscowości Stevenage, w jednym z supermarketów sieci Aldi zlokalizowanym na Failrlands Way. Pochodząca z Polski Marta z właśnie robiła zakupy wraz ze swoim mężem i dwójką dzieci. W sklepie spotkała swoją znajomą i wywiązała się rozmowa.
Zobacz, jak Polka odparła rasistowski atak Brytyjczyka! Każdy powinien tak reagować? [wideo]
Kobiety rozmawiały w swoim rodzinnym języku. Niespodziewanie przechodzący obok mężczyzna zwrócił jej uwagę, aby zaczęły mówić po angielsku. W niewybredny sposób Brytyjczyk dał do zrozumienia, żeby imigrantka wracała do swojego kraju. Nasz rodaczka na szczęście okazała się osobą na tyle przezorną, że całe zajście nagrała telefonem.
O całej sprawie Polka natychmiast powiadomiła pracowniczkę Aldi i wyjaśniła sprawę. Akurat menadżera sklepu nie było na miejscu, więc pani Marta powiadomiła o wszystkim odpowiednie władze. Na posterunku w Hersfordshire złożyła odpowiednie zawiadaomienie, a oprócz tego zamieściła nagrany przez siebie film w internecie.
Na reakcję internautów nie trzeba było długo czekać. Z miejsca potępili oni zachowanie rasistowskiego Brytyjczyka, a lokalnym służbom ustalenie jego personaliów nie zajęło dużo czasu.
15-letnia Polka znaleziona martwa w szkole. Padła ofiarą rasistowskiej nagonki?
Sprawcą "hate crime" okazała się niejaki Darren Balaam. Po czterech miesiącach od zdarzenia sprawa sądowa zakończyła się wyrokiem skazującym dla 47-latka. Sąd zarządził 12 miesięcy pozbawienia wolności w zawieszeniu, a oprócz tego Balaam weźmie udział w programie rehabilitacyjnym i zapłaci 755 funtów w ramach pokrycia kosztów postępowania sądowego.
To wydarzenie pokazuje, że brytyjskie władze poważnie traktują jakiekolwiek doniesienia dotyczące "mowy nienawiści", ataków na tle rasistowskim i ksenofobicznym. Trzeba je jednak zgłaszać i postępować tak, jak postąpiła pani Marta – nie wdawać się w żadne dyskusje czy przepychanki. Zachować spokój, zdobyć dowody i udać się na policję.