Życie w UK
Polak padł ofiarą ataku i zgłosił się na policję – teraz grozi mu deportacja!
Brytyjskie służby chcą deportować Polaka, który był ofiarą ataku i zgłosił popełnienie przestępstwa. Zamiast pomocy mężczyzna został jednak osadzony w ośrodku imigracyjnym i teraz grozi mu deportacja.
48-letni Mirosław Zięba został osadzony w ośrodku imigracyjnym na ponad dwa miesiące i grozi mu deportacja. Wraz z żoną, 37-letnią Mariolą Ziębą twierdzą, że udali się na policję po tym, jak ich landlord wraz z dwoma innymi mężczyznami mającymi na głowie kominiarki weszli do mieszkania, które wynajmowała para, i zmusili Polaków do opuszczenia go grożąc im nożem kuchennym i kijem bejsbolowym.
Imigranci z UE masowo deportowani z UK! Deportacje grożą nawet za… wykroczenia drogowe!
W wyniku ataku ranna została Mariola Zięba i wymagała przewiezienia do szpitala. Gdy jednak polska para zgłosiła atak na policję, zaczęto pytać ich o status imigracyjny i zatrzymano Mirosława Ziębę, a później przewieziono go do ośrodka imigracyjnego Colnbrook Immigration Removal Centre niedaleko Heathrow, gdzie nadal przebywa.
O całej sprawie poinformował dziennik "The Guardian", do którego zgłosił się adwokat Polaków. Mirosław Zięba legalnie pracował w Wielkiej Brytanii do momentu aresztowania i zamknięcia w ośrodku imigracyjnym. Polak ma jednak kryminalną przeszłość – w latach 90. został skazany za popełnienie serii przestępstw, włączając w to kradzieże oraz zaniedbywanie swoich wojskowych obowiązków. Mężczyzna odsiedział już za to wyrok w polskim więzieniu i pod tym zarzutem Home Office nie może go deportować.
Adwokat Zięby, Fahad Ansari powiedział, że jego klient odwołuje się od decyzji dotyczącej deportacji. Obrońca zwraca także uwagę na fakt, że takie postępowanie Home Office jest niebezpieczne, gdy ż może niebawem dojść do sytuacji, w których imigranci z obawy o to, że zostaną deportowani, nie będą zgłaszać na policję przestępstw, których padli ofiarą lub których byli świadkami.