Życie w UK

To Polacy zmienią bieg wyborów? Tak sądzi BBC

Najlepszym sprawdzianem tego, czy brytyjskim politykom na sercu leży sprawa imigracji będą nadchodzące wybory. Według szacunków, do urn może stawić się nawet pół miliona Polaków. Czy to wystarczy, aby sprawić, że stereotyp polującego na benefity polskiego hydraulika pójdzie w niepamięć? Aktywiści z ojczyzny są tego pewni, pod warunkiem, że 22 maja większość z nas pofatyguje się do lokali wyborczych.

To Polacy zmienią bieg wyborów? Tak sądzi BBC

Potencjał imigracyjnych głosów dostrzegają również największe brytyjskie media, które w ostatnich dniach publikowały obszerne materiały portretujące aktywność Polaków na Wyspach. Jak wspomina w wywiadzie dla BBC Jerzy Byczyński, lider Polish Professionals – organizacji działającej na rzecz Polaków pracujących w Wielkiej Brytanii: „Media nieustannie obarczają nas odpowiedzialnością za określone problemy. Na każdym kroku słyszymy na przykład, że jesteśmy złodziejami zasiłków i inne tego typu bzdury” – komentuje.

Sam artykuł, w którym wypowiedź Byczyńskiego jest cytowana ma jednak zaskakująco pozytywny wydźwięk. Autorka, Lila Allen  przytacza przykłady Polaków, którym udało się na Wyspach zrobić polityczną karierę. Jednym z nich jest Łukasz Szlek, który sam siebie opisuje jako „brytyjskiego polityka urodzonego w Polsce”. W nadchodzących wyborach będzie kandydował do rady miejskiej Southampton z ramienia Partii Pracy. Jak sam twierdzi, chce mieć wpływ na to, jak rozwijać się będzie miejsce, które obecnie nazywa domem i do tego samego zachęca innych imigrantów: „Według mnie, udział w wyborach to część procesu  integrowania się z brytyjskim społeczeństwem, którego nadrzędnym celem jest posiadanie realnego wpływu na kształtowanie wspólnej przyszłości Polaków i Brytyjczyków” – stwierdza Szlek .

BBC przytacza również dane z badań opinii publicznej, przeprowadzonych przez Polish City Club i Ipsos Mori, które mówią o tym, że 72 procent Polaków przebywających obecnie na Wyspach zamierza tam zostać.  Czy zatem, pyta retorycznie autorka artykułu, oznacza to, że Polacy na stałe wpiszą się w krajobraz brytyjskiej sceny politycznej? Na to pytanie odpowiedzi udziela jej Daniel Kawczyński – jedyny członek brytyjskiego parlamentu polskiego pochodzenia: „Struktura Parlamentu ewoluuje i zmienia się tak, aby odzwierciedlać naturę brytyjskiego społeczeństwa” – twierdzi.

Zdaniem Kawczyńskiego, Polacy zaczynają przejmować dobre nawyki od innych grup mniejszościowych jeśli chodzi o obecność na brytyjskiej scenie politycznej – wcześniej ich głos nie był jego zdaniem w publicznej debacie słyszalny. „Jako osoba o polskich korzeniach czuję, że moją powinnością jest zachęcanie rodaków, zwłaszcza tych, którzy zamierzają tu zostać, do czynnego udziału w życiu społecznym” – twierdzi.

Parlamentarzysta wspomina, że w początkowych stadiach kariery jego pochodzenie było przyczyną pewnych trudności: „Kiedy startowałem po raz pierwszy w wyborach, usłyszałem: ‘Wszystko świetnie, ale musisz zmienić to nazwisko’. Z rady nie skorzystałem, a mieszkańcy Shrewsbury i tak na mnie zagłosowali – pomimo faktu, że nie tylko nie urodziłem się w tym mieście, ale nawet pomimo tego, że nie pochodziłem z ich kraju” – wspomina Kawczyński.

W tym roku środowiska polonijne nie pozostają bierne. Zakrojone na szeroką skalę akcje namawiające Polaków do oddawania głosów były widoczne na ulicach i w mediach. Jak podkreśla BBC, wśród imigrantów rozdystrybuowano ponad 100 tysięcy ulotek, a media i organizacje polonijne takie jak Polish Professionals, New Europeans czy Polish City Club nieustannie sprawę nagłaśniały. Z okazji wyborów stworzono nawet hashtag – #PolesinUK. Jak twierdzi Byczyński: „Jestem pewien, że frekwencja w nadchodzących wyborach będzie wśród Polaków najwyższa od 10 lat”.

Miejmy nadzieję, że tak właśnie się stanie. Jak widać, już nawet potencjalna siła polskich głosów wystarczy, aby sympatie opinii publicznej powoli kierowały się w przychylną dla nas stronę. Biorąc udział w wyborach mamy więc wpływ na to, jak kreowana będzie otaczająca nas rzeczywistość, a dodatkowo być może uda nam się sprawić, że „Polak-złodziej zasiłków” będzie rzadziej gościł na pierwszych stronach gazet.

author-avatar

Przeczytaj również

Rząd UK wstrzyma się od dalszego podnoszenia płacy minimalnej?Rząd UK wstrzyma się od dalszego podnoszenia płacy minimalnej?Huragan Nelson uderzył w Dover. Odwołane i opóźnione promyHuragan Nelson uderzył w Dover. Odwołane i opóźnione promyNosowska w UK – ikona polskiej muzyka zagra koncerty w Londynie i ManchesterzeNosowska w UK – ikona polskiej muzyka zagra koncerty w Londynie i ManchesterzeEkopisanki – naturalne i domowe sposoby barwienia jajekEkopisanki – naturalne i domowe sposoby barwienia jajekLaburzyści wycofają się z surowych przepisów imigracyjnych?Laburzyści wycofają się z surowych przepisów imigracyjnych?Mężczyzna z ciężarną żoną spali w aucie przez pleśń w mieszkaniuMężczyzna z ciężarną żoną spali w aucie przez pleśń w mieszkaniu
Obserwuj PolishExpress.co.uk na Google News, aby śledzić wiadomości z UK.Obserwuj