Styl życia

Polacy zdobyli Barbican

Weekend w Londynie upłynął pod znakiem polskiej kultury. Polacy opanowali Barbican Centre, jeden z największych w Europie ośrodków kulturalnych. I to w najlepszym stylu.

 

– W tym tygodniu w Barbicanie zapowiada się chyba ciekawy weekend. Takich tłumów dawno już nie widziałem – twierdzi kelner jednej z restauracji niedaleko centrum szybko rozliczając nasz wieczorny, przed teatralny posiłek. Ma rację. Pędzimy na polską część festiwalu teatralnego Bite w Barbican Centre. Brytyjskiej publiczności pokaże się tu TR Warszawa ze świetnie przyjętym w Edynburgu w 2008 roku przedstawieniem „4.48 Psychosis” na podstawie poematu Sarah Kane. Reżyseruje Grzegorz Jarzyna, w głównej roli Magdalena Cielecka. „Psychosis” to dzieło trudne, hermetyczne. Ostatnie studium przedsamobójczej męki kobiety: angielskiej dramatopisarki Sarah Kane, która przez całe życie cierpiała na psychozę maniakalno-depresyjną i tuż po napisaniu „Psychosis 4.48” odebrała sobie życie. Miała tylko 28 lat. Tytułowa godzina 4.48, to czas, kiedy Kane budziła się o świcie w kolejnym ataku choroby psychicznej. Ten czas – na pograniczu nocy i dnia, nazywany jest „godziną samobójców”…
Na lekko tylko oświetlonej scenie Barbicanu pojawia się Cielecka. Jest bardzo szczupła, ściągnięta twarz pokazuje, jak bardzo jest nieszczęśliwa. – Zobacz mnie! Kochaj mnie! – krzyczy po chwili do swojej kochanki. Nad sceną pojawia się angielskie tłumaczenie. Sztuka grana jest po polsku, co – jak podejrzewam – zwiększa jeszcze napięcie publiczności. Przez całe 80 minut przedstawienia na sali jest cisza prawie absolutna. Oprócz kilku momentów, kiedy słowa artystki budzą śmiech – oczekiwany, bo często w cierpieniu jest przecież też element komiczny. Na przykład, kiedy mówi, że spędziła w poczekalni u lekarza pół godziny, żeby dowiedzieć się, że zostało jej już tylko 8 minut życia…
 
Depresyjny Matrix
Na wielkie brawa zasługuje nie tylko polska aktorka, która brawurowo odgrywa wszystkie stadia cierpienia Kane, ale i genialna, klaustrofobiczna scenografia – z przemieszczającą się ścianą z plastikowym środkiem, przerażającą linią klozetów i tablicą, na której kolejne dawki leków na depresję zlewają się w jedną całość rodem z Matrixa. To jednocześnie mieszkanie pisarki, ale i szpital psychiatryczny. Świetna jest też psychodeliczna muzyka i gra świateł, dzięki której widzimy Cielecką raz bardzo realną, a innym razem, już po śmierci – uduchowioną i jakby z innego świata. Klimatu dodają też postacie z wyobrażeń pogrążonej w depresji pisarki – naga staruszka, dziecko, lekarz i kochanka. – Cielecka potrafi zarówno wpaść we wściekłość, wrzeszczeć i wyzywać lekarzy, którzy są dla niej wcieleniem diabła, jak i osunąć się na podłogę w bólu, odrętwiała wyznać, że jest współwinna zła na świecie lub radośnie oznajmić, że samookaleczenie jest rewelacyjne. To brawurowa gra, ale z dyscypliną, kierunkiem, przerażająca, ale i prawdziwa – pisał po przedstawieniu „The Times”, którego recenzent, Benedict Nightingale przyznał sztuce Jarzyny najwyższą, pięciogwiazdkową notę. Sam reżyser przyznał po przedstawieniu, że „Psychosis 4.48” ewoluowało, zmieniało się razem z upływem lat. Od polskiej premiery sztuki minęło już przecież osiem lat. Jarzyna tłumaczył się też, dlaczego zdecydował, że artyści nie wychodzą ukłonić się pod koniec przedstawienia. – Czy jeśli bohaterka umarła, warto, żeby kilka minut później kłaniała się publiczności? – mówił sarkastycznie. Dlatego kiedy Cielecka znika ze sceny, towarzyszy jej cisza. Za to Jarzyna dostaje na koniec mocne brawa.
 
Nostalgiczny Stańko i nogi Justyny
W sobotę znów obieram kierunek Barbican. Tym razem to wydarzenie filmowo-muzyczne przy okazji zakończenia 8. Festiwalu Filmowego „Kinoteka”. Znakomity polski trębacz, Tomasz Stańko, łączy siły z Justyną Steczkowską i zespołem, żeby zagrać filmowe adaptacje nieżyjącego już Krzysztofa Komedy. Komeda komponował muzykę m.in. do filmów Romana Polańskiego: „Dziecko Rosemary”, „Matni”, czy kultowego „Noża w wodzie”. Stańko jest na Wyspach bardzo ceniony. Jego koncerty – tak jak ubiegłoroczny występ na London Jazz Festival – szybko się wyprzedają. Wejściu Stańko na muzyczną scenę Barbicanu towarzyszyła owacja. Taką samą, a nawet na stojąco, muzyk z zespołem dostali pod koniec koncertu. Zasłużenie. Stańko to muzyk inspirujący, ale i skromny. Cudownie współpracuje z zespołem: Adamem Pierończykiem (saksofon), Dominikiem Wanią (fortepian), Sławomirem Kurkiewiczem (kontrabas) i Olavi Louhivuorim (perkusja). Ich sceniczna energia jest porywająca. Ciekawym uzupełnieniem pierwszej części sobotniego koncertu był wspólny występ z Justyną Steczkowską. Jej wokalizy przekonały wielu, że mimo częstej obecności na łamach tabloidów, Justyna ma ciekawy głos i wciąż potrafi go wykorzystać. – Fantastyczne nogi, tak przy okazji – entuzjazmował się jeden z Brytyjczyków, któremu dane było zasiąść pod sceną.
Koncert poprzedziła mocno wyczekiwana światowa premiera „Maski” w reżyserii należących do grona najwybitniejszych twórców animacji braci Quay. Ich najnowsze dzieło to animacja oparta na kanwie opowiadania fantastycznego Stanisława Lema. Muzykę do tej etiudy filmowej napisał Krzysztof Penderecki, a głosu do narracji użyczyła Magdalena Cielecka. „Maska” to skomplikowana historia automatona, który pod postacią księżniczki Duenny uwodzi, a później zabija pewnego księcia. Dialogi są nieco zawiłe, bardzo „lemowskie” i mówią o „wyścigu płci” i „zaprogramowaniu na zabijanie”.
„Polski” weekend w Barbicanie zakończył się sukcesem. Jeszcze w metrze słyszę zachwyty nad grą Stańki, sukienką Justyny. Apetyt na kulturę po polsku najwyraźniej na Wyspach rośnie.
 
Aleksandra Kaniewska
 
author-avatar

Przeczytaj również

Kobieta walczy o życie po wypiciu kawy na lotniskuKobieta walczy o życie po wypiciu kawy na lotniskuNastoletnia uczennica zaatakowała nożem nauczycielkę na terenie szkołyNastoletnia uczennica zaatakowała nożem nauczycielkę na terenie szkołyRyanair odwołał ponad 300 lotów. Przez kuriozalną sytuację we FrancjiRyanair odwołał ponad 300 lotów. Przez kuriozalną sytuację we FrancjiPILNE: Szkocki rząd upada – koniec koalicji SNP z ZielonymiPILNE: Szkocki rząd upada – koniec koalicji SNP z ZielonymiPolska edukacja w zasięgu rękiPolska edukacja w zasięgu rękiLondyńskie lotnisko w wakacje ma przyjąć rekordową liczbę podróżnychLondyńskie lotnisko w wakacje ma przyjąć rekordową liczbę podróżnych
Obserwuj PolishExpress.co.uk na Google News, aby śledzić wiadomości z UK.Obserwuj