Powstał serial o polskich imigrantach. Jesteśmy żebrakami i “walczymy o byt”?

Produkcja pod wymownym tytułem „Walka o byt” ma być złożonym portretem Polaka mieszkającego w Norwegii.

Oryginalny tytuł serii brzmi „Kampen for tilværelsen” i będzie opowiadał o losach młodego Polaka – Tomasza Nowaka (Bartosz Obuchowicz Kamiński), pracownika naukowego, który wraz z żoną decyduje się na wyjazd za granicę. Głównym czynnikiem motywującym  do opuszczenia kraju  jest chęć odnalezienia ojca Tomasza – Norwega, który od lat nie utrzymywał z synem kontaktów. Pośrednią rolę grają oczywiście również pieniądze – Ania, żona Tomasza, poirytowana faktem, ze ledwo wiążą koniec z końcem, bardzo nalega na przeprowadzkę.

Jak twierdzi odtwórca głównej roli, scenarzyści „Walki o byt” starali się, aby Tomasz nie uosabiał mocno zakorzenionego w norweskiej świadomości stereotypu „Polaka-złotej rączki”: „Grany przeze mnie bohater niechętnie zgadza się na wyjazd. Na miejscu przekonuje się, że nic nie idzie zgodnie z planem. Nie wiem, czy Tomasz pasuje do określenia ‘typowy Polak’. To zależy, z której strony spojrzeć. Twórcy scenariusza wykreowali tę postać raczej w ten sposób, aby nie pasowała do stereotypu” – mówi Obuchowicz Kamiński w wywiadzie dla Nportal.no.

Pomimo zapewnień producentów, że serial ma mieć jedynie wydźwięk humorystyczny i satyryczny, część przedstawicieli polskiej mniejszości już zapowiedziała, że produkcję zbojkotuje.  Specyficzne norweskie poczucie humoru w wielu kwestiach nie pokrywa się bowiem z oczekiwaniami Polaków. W efekcie, dla niektórych sposób przedstawienia postaci w Kampen for tilværelsen” może okazać się trudny do zaakceptowania. Przykładem może być scena, w której Tomasz, po długich wahaniach, przychodzi do domu ojca, gdzie otwiera mu nieznajoma kobieta. Zapewniając, że nie zamierza nic od niego kupić, zatrzaskuje drzwi. Mężczyzna puka ponownie. Kobieta raz jeszcze pojawia się w wejściu i podaje Tomaszowi przejrzałego banana. Zdziwiony Polak nie wiedząc, co kobieta ma na myśli, wpatruje się w nią w oczekiwaniu, na co ona, wzdychając nerwowo, demonstruje, jak owoc należy obrać.

Zdaniem wielu „Kampen for tilværelsen” będzie kolejną produkcją umacniającą funkcjonujące na temat Polaków w Norwegii stereotypy. „Norweska telewizja ma logicznie nieuzasadnioną tendencję do pokazywania Polaków jako żebraków. Może żeby unaocznić, jakim rajem jest Norwegia?” – pyta retorycznie jeden z pracowników uniwersytetu w Trondheim w wypowiedzi dla portalu NaTemat.pl.

Zgodnie z najnowszymi danym, liczba imigrantów przebywających  w Norwegii wynosi 54,5 tys. Najczęstszą przyczyną przyjazdu jest praca. W 2013 chęć lepszego zarobku przyciągnęła do Norwegii 23,5 tys. osób. Siedmiu na dziesięciu imigrantów pochodzi z krajów Unii Europejskiej. Polacy stanowią w tej kategorii grupę najliczniejszą – w Norwegii pracuje obecnie 7 tys. naszych rodaków. Kolejne 2,8 tys. Polaków przyjechało do Skandynawii aby dołączyć do innych członków rodziny.