Życie w UK
Polacy skarżą się na BRAK TESTÓW w UK, mimo objawów poważnej choroby
Fot. Getty
Coraz więcej Polaków pisze w mediach społecznościowych o swoich doświadczeniach z brytyjską służbą zdrowia w dobie epidemii koronawirusa. Doświadczenie to jest jednak zazwyczaj bardzo negatywne, a wielu Polaków czuje się pozostawionych samych sobie.
„My mamy kwarantannę, męża najpierw rozebrało, potem syna 10, a teraz mnie, objawy jak przy wirusie, ale nie chcą nam zrobić testów” – pisze internautka mieszkająca na co dzień w UK, zaniepokojona stanem zdrowia swojej rodziny. A w odpowiedzi na napływające komentarze dodaje: „Tylko że człowiek siedzi w domu, ja miałam na początku problemy z oddychaniem, dzisiaj o 4 dopiero zasnęłam, nad ranem kaszel mnie dusił i nic nie wiemy, co nam jest, siedzimy w domu, ale to takie gdybanie”.
Inna z kolei Polka, mieszkająca na co dzień w Londynie, poskarżyła się nie tylko na brak możliwości wykonania jakiegokolwiek testu, ale też na odczuwaną samotność w związku z izolowaniem się od pozostałych członków rodziny. „Leżę w łóżku z gorączką, ale radzę sobie z symptomami, to nie powinnam nigdzie iść. W domu są tacy, co traktują mnie jak trędowatą już, ale na szczęście nie wszyscy. No i nie mam jak zrobić testu, czy to jest to, czy po prostu przeziębienie” – napisała kobieta na jednej z grup na Facebooku. I dodała: „Uciekanie z kuchni jest przykre. Nie mam typowych objawów, tylko ból głowy i podwyższona temperatura…”.
Niestety z relacji Polaków wynika, że o ile objawy nie są bardzo nasilone (poważne problemy z oddychaniem), to ludzie chorzy są pozostawieni sami sobie. Pacjenci mogą rzecz jasna udać się do lekarza pierwszego kontaktu, ale na wykonanie testu, nawet przy wysokiej gorączce, raczej nie mają szans. „Tak, nie prowadzą testów, ale z udzielaniem pomocy też jest problem, moja córka 4 dni gorączka 39,5, pod 111 powiedzieli, że jeśli nie ma problemów z oddychaniem, to nie udzielają pomocy” – wyznała rozgoryczona Polka z Londynu.
„Niezaopiekowani” mogą się jednak czuć nie tylko Polacy w UK, ale też i rodacy nad Wisłą. Zarówno bowiem w Polsce, jak i na Wyspach, wciąż nie przeprowadza się wystarczającej liczby testów na obecność koronawirusa. „W Polsce jest tak samo. Testów nie robią. To tak na pocieszenie” – podsumowała dyskusję kolejna Polka mieszkająca w Londynie.