Życie w UK

Polacy poprawią brytyjskie statystyki?

Według dziennika „Daily Mail” szkoły państwowe w Wielkiej Brytanii, zachęcają dzieci polskich imigrantów do przystępowania do testu GCSE w ojczystym języku, gdyż dzięki znakomitym wynikom rodaków, ich notowania rosną.

Polacy poprawią brytyjskie statystyki?

Popularność przedmiotu wzrosła znacząco w ciągu ostatnich lat. Porównując statystyki  zaprezentowane przez Ministerstwo Edukacji z 2006 roku, liczba uczniów, którzy decydują się zdawać GCSE z polskiego wzrosła o, bagatela, 867 procent!

Jak podaje „Daily Mail”, 6 lat temu do egzaminu przystąpiło 300 kandydatów, natomiast w roku ubiagłym aż 2,600. Polski stał się tym samym piątym najbardziej popularnym językiem, za francuskim i hiszpańskim.

Liczby nie kłamią
Ci, którzy myślą jednak, że język polski stał się atrakcyjny dla obcokrajowców w UK przeżyją niemały zawód. Wyniki sugerują, że to właśnie nie kto inny, a właśnie my, Polacy, postanawiamy „uczyć” się języka, a póżniej zdać z niego egzamin.

W 2010 roku aż 95 % kandydatów uzyskało ocenę pomiędzy  A*, a C. Tylko 72% kandydatów zdających francuski mogło się pochwalić tak wysokimi wynikami. Stąd dość smutna puenta – to nie obcokrajowcy są zainteresowani naszym językiem, tylko my sami wybieramy „pewniaka” na egzaminie.

Warto również zauważyć, że wspomniane powyżej dane dotyczą szkół państwowych, ponieważ liczba zdających egzamin z polskiego w szkołach niezależnych jest tak mała, iż Departament Edukacji jej po prostu nie odnotowywuje.

Ciekawa zależność

Liczby ukazane przez Ministerstwo Edukacji wskazują jednoznacznie, że 97% uczniów zdających język polski na egzaminie GCSE uzyskało najsłabszy wynik  z  języka angielskiego. To następny silny argument pzremawiający za tym, że do egzaminu z „polaka” podchodzą  praktycznie sami nasi rodacy. Zależność ta obnaża również nasz problem ze znajomością języka obcego. Profesor Alan Smithers, dyrektor Centrum Badań nad Edukacją i Zatrudnieniem przy Uniwersytecie Buckingham, mówi: „Te dane to w pewnym sensie odzwierciedlenie poziomu imigracji, jak i  presji szkół,  zdeterminowanych, by osiągać jak najlepsze wyniki”.

Jego zdaniem: „Chodzi tu raczej bardziej o statystyki  niż o edukację. Przy tak wysokiej liczbie kandydatów zdających język polski, kolejną ważną kwestią pozostaje problem rozwijania angielskiej i brytyjskiej tożsamości” –  przekonuje ekspert. Chris McGovern z Kampanii na Rzecz Prawdziwej Edukacji zauważył, że wzrost zainteresowania egzaminem z polskiego zdaje się kontrastować z obecną tendencją spadkową dotyczącą nauki innych języków obcych. „Polski to trudny język i oczywiste jest, że to właśnie Polacy zdają z niego egzamin. Dla nich oznacza to łatwy GCSE,  zaliczony bez wysiłku, a jako dyrektor szkół  musisz przecież myśleć o rankingach". 

Tego samego zdania jest przedstawiciel radykalnego poglądu dotyczącego imigracji, który powiedział mi: „Rozpoczęte parę lat temu zjawisko diaspory z krajów Europy Wschodniej do Zjednoczonego Królestwa niekorzystnie wpływa na nasze środowisko edukacyjne. Standardy  w szkołach są coraz niższe, a wymaganie nałożone na dyrektorów poszczególnych placówek wysokie, stąd, ten prezent dla Polaków w postaci egzaminu z języka ojczystego wydaje się być genialnym, a zarazem najłatwiejszym wyjściem na poprawienie statystyk”.

Opcja dla wygodnickich?

Marcin S., kierowca tirów w Anglii żyje na Wyspach i pracuje od 10 lat. W 2005 roku dołączyła do niego żona, nauczycielka języka angielskiego wraz z  córką Martą, która do egzaminu GCSE przystąpiła rok temu i zdała go, jak mówi pan Marcin „śpiewająco”.  Egzamin z języka polskiego, według dziewczyny, nie jest jednak dla rodaków wyzwaniem. „Nie zamierzam kłamać. Szkoła sama zaoferowała mi taki egzamin.

Czy kierowały nimi pobudki wynikające z faktu, iż każdy Polak ten egzamin zdaje z wysokimi notami? Nie wiem i nie chcę w to wnikać. Dla mnie była to próba sprawdzenia swojej znajomości polskiego, gdyż moja rodzina nawet w domu stara się mówić po angielsku. Egzamin może się okazać banalny dla native speaker’ów czyli nas, Polaków, natomiast jest idealny dla kogoś, kto chce język polski podszlifować” – komentuje Marta.

Sylwia, która w tym roku podjęła studia na uniwersytecie w Londynie mówi: „To dla nas, Polaków, bardzo wygodna opcja, gwarancja, że chociaż jeden egzamin będzie zdany z „flying colours”. Mówiąc, to nie mam za złe szkołom zachęcającym polskich uczniów do przystąpienia do tego egzaminu. Fakt, iż ponad 600 tysięcy rodaków żyje w UK oficjalnie nie pozostanie niezauważony. Gdyby ta liczba dotyczyła Niemców czy Bułgarów, to pewnie właśnie te języki byłyby tak popularne jak język polski”.

Po nitce do kłębka

Być może ta „pogoń” szkół za wysokimi statystykami, wykorzystując wyniki Polaków jest następstwem innej zależności. Z pewnych danych przedstawionych przez brytyjskie Ministerstwo Edukacji wynika, że dzieci pochodzące z rodzin nieanglojęzycznych stanowią większość już w 1,600 szkół na Wyspach. W samej Anglii język angielski nie jest językiem ojczystym aż dla 1 miliona uczniów.

Uwagę należy zwrócić również na fakt, iż język polski jest wymieniany jako piąty najbardziej popularny język wśród właśnie tych uczniów, którzy angielskiego na co dzień nie używają. Madalena S., która pracuje jako nauczycielka w szkole w Londynie już od ponad 5 lat przyznaje: „To nie jest manipulacja statystykami. To efekt masowych migracji, które miały miejsce kilka lat temu. Uczelnie są świadome ogromnej liczby imigrantów, którzy albo przyjeżdżają na Wyspy już z założonymi przez siebie rodzinami, bądź  którzy tworzą je dopiero w UK.

Stąd, przewiduję, że liczba chętnych do zdawanie egzaminu GCSE z języka polskiego będzie nadal rosła.” Wspomniane artykuły brytyjskich dzienników to chyba jednak kolejna próba zwrócenia uwagi na liczby dotyczące  imigrantów na Wyspach. Jeżeli jednak zaczniemy rozpatrywać ten fenomen, to na usta ciśnie się pytanie: czy aby takie zezwolenie na zdawanie egzaminu w naszym ojczystym języku dobrze wpływa na proces integracji, tak ważny w multikulturowym państwie jakim jest Zjednoczone Królestwo?

Ewa Dzikiewicz

author-avatar

Przeczytaj również

Ekopisanki – naturalne i domowe sposoby barwienia jajekEkopisanki – naturalne i domowe sposoby barwienia jajekHuragan Nelson uderzył w Dover. Odwołane i opóźnione promyHuragan Nelson uderzył w Dover. Odwołane i opóźnione promyLaburzyści wycofają się z surowych przepisów imigracyjnych?Laburzyści wycofają się z surowych przepisów imigracyjnych?Mężczyzna z ciężarną żoną spali w aucie przez pleśń w mieszkaniuMężczyzna z ciężarną żoną spali w aucie przez pleśń w mieszkaniuPolscy producenci drobiu odpowiadają na zarzuty brytyjskich instytucjiPolscy producenci drobiu odpowiadają na zarzuty brytyjskich instytucjiTrwa obława na nożownika z Londynu. Jego ofiara walczy o życieTrwa obława na nożownika z Londynu. Jego ofiara walczy o życie
Obserwuj PolishExpress.co.uk na Google News, aby śledzić wiadomości z UK.Obserwuj