Życie w UK

Polacy podnoszą głowy

Nie dajemy się. Raport Zjednoczenia Polskiego w Wielkiej Brytanii, skierowany do rządu brytyjskiego, trafił ostatnio do polskiego rzecznika praw obywatelskich, a od niego do ministra spraw zagranicznych RP. Raport dotyczy przejawów dyskryminacji Polaków na Wyspach i sposobów zaradzenia temu.

Polacy podnoszą głowy

Odrzucono skargę Zjednoczenia Polskiego >>

"Polakozioł" ofiarny >>

O wszelkich przypadkach agresji słownej i przemocy fizycznej wynikających z uprzedzeń na tle narodowościowym, staramy się pisać na bieżąco. Informujemy również o każdej inicjatywie organizacji polonijnych, które coraz energiczniej walczą z falą antypolskich nastrojów. W obliczu zbliżającego się kryzysu, na skutek hiobowych wieści o pogarszającej się kondycji brytyjskiej gospodarki, coraz więcej mieszkańców Wysp patrzy niechętnym okiem na emigrantów. Polacy są na cenzurowanym, ponieważ wśród emigrantów z nowych krajów Unii Europejskiej stanowią grupę najliczniejszą – według różnych szacunków jest nas tu około 1,5 miliona.

Jak już informowaliśmy, w raporcie doręczonym między innymi Hazel Blears, sprawującej funkcję ministra ds. mniejszości etnicznych i samorządów lokalnych, Zjednoczenie Polskie przedstawia 60 incydentów, których ofiarami byli nasi rodacy i każde z tych zdarzeń było wynikiem uprzedzeń rasowych. Dodajmy, że autorzy raportu podali jedynie przypadki, o których informowały brytyjskie media, pomijając informacje od Polaków, by nie być narażonym na zarzut subiektywizmu, przewrażliwienia czy nadinterpretacji.
Z raportu wynika, że najbardziej narażeni na ataki o podłożu narodowościowym są Polacy mieszkający w niewielkich ośrodkach miejskich oraz na wsi, ponieważ lepiej wykwalifikowani i niżej opłacani Polacy stanowią – w mniemaniu autochtonów – konkurencję na rynku pracy.

Utyskiwanie i program

Zjednoczenie Polskie nie ogranicza się jedynie do utyskiwania nad losem Polaków w Zjednoczonym Królestwie, i „inwentaryzowania” informacji o antypolskich incydentach. W tym samym raporcie przedstawia krótki program, czy raczej jego zarys, który mógłby być pomocny przy rozwiązywaniu problemów dotyczących polskich emigrantów. Właściwie nie tylko polskich, ponieważ propozycje są na tyle uniwersalne, że mogą dotyczyć wszystkich emigrantów bez względu na ich narodowość czy wyznanie.
Autorzy programu postulują więc, by przedstawiono precyzyjne, pochodzące z niezależnych źródeł dane statystyczne, które pokażą, jaka liczba obywateli poszczególnych nowo przyjętych krajów UE zamieszkuje w każdym z okręgów. Kolejny punkt, to umożliwienie łatwiejszego dostępu do bezpłatnej nauki języka angielskiego, w tym również w miejscu pracy. W innym punkcie czytamy, że niezbędne jest zatrudnienie większej liczby Polaków lub osób biegle posługujących się polskim, w służbach miejskich, socjalnych, w policji itp., a także zweryfikowanie licencji pracodawców oraz pośredników pracy z naciskiem na branżę budowlaną i gastronomiczną. Konieczne jest również zobligowanie władz lokalnych, by bardziej restrykcyjnie egzekwowały od landlordów przestrzeganie prawa dotyczącego wynajmu, jak również zapewnienia właściwych warunków mieszkaniowych. Ostatnim założeniem programu zawartego w raporcie jest umożliwienie dostępu do brytyjskiego systemu opieki zdrowotnej wszystkim obywatelom Unii Europejskiej.

 

Dobra wola pani minister

Dr Jan Mokrzycki, przewodniczący Zjednoczenia Polskiego w Wielkiej Brytanii jest dobrej myśli, ponieważ kontakty Zjednoczenia z panią minister Blears – w jego opinii – są bardzo dobre i zarówno ona, jak i urzędnicy ministerstwa wykazują dobrą wolą.

– Nalegamy na konieczność przeprowadzania spisów ludności co pięć lat, a nie, jak dotychczas, co lat 10. Samorządy poszczególnych dzielnic potrzebują ludzi do sprzątania i do innych prac porządkowych. Jeśli będziemy znali liczbę emigrantów w danym rejonie, łatwiej będzie im pomóc i skierować do pracy, w której są wakaty – powiedział nam Jan Mokrzycki. – Kolejnego spotkania spodziewamy się za dwa miesiące.

Kochanowski do Sikorskiego

Tymczasem raport Zjednoczenia trafił na biurko rzecznika praw obywatelskich, Janusza Kochanowskiego. Ten, po zapoznaniu się z nim, wystosował list (który w całości publikujemy poniżej) do ministra spraw zagranicznych Radka Sikorskiego. W liście do ministra rzecznik prosi go o zajęcie stanowiska oraz zwraca się z pytaniem do ministra, czy widzi on możliwość współpracy ze Zjednoczeniem Polskim jeśli chodzi o realizację programu. Minister Sikorski nie odniósł się jeszcze do pisma, ponieważ trafiło ono na jego biurko niedawno – 27 stycznia, a ponadto Sikorski przebywa w ciągłych rozjazdach, ale – jak powiedziano nam w Ministerstwie Spraw Zagranicznych – na pewno udzieli wsparcia.

Liczymy na siebie

– Staramy się liczyć na siebie i nasze sprawy załatwiać tu. Nie biegamy ze wszystkim do władz w kraju, ale z radością przywitamy każdy pomocny gest ze strony ministra, tym bardziej, że kto jak kto, ale on bardzo dobrze zna blaski i cienie życia emigranta na Wyspach – mówi prezes Mokrzycki.

Przypomnijmy, że Radek Sikorski spędził w Wielkiej Brytanii 9 lat jako uchodźca polityczny. Tu skończył studia na Uniwersytecie Oksfordzkim i pracował jako dziennikarz w kilku prestiżowych brytyjskich
tytułach prasowych.

 

Moim zdaniem – Dr Andrzej Zapałowski, poseł do Parlamentu Europejskiego, prawnik, historyk, specjalista m.in. od konfliktów etnicznych

Polacy, wśród emigrantów z krajów przyjętych do Unii Europejskiej, są bez wątpienia grupą najliczniejszą, łatwo więc uczynić z nich swego rodzaju chłopca do bicia. Dziwią mnie trochę dwie sprawy. Pierwsza, że coś takiego jest możliwe w kraju, który obnosi się ze swoją tolerancją, zarówno religijną, jak i narodowościową, jak również to, że Polacy, którzy przecież posiadają naturalną zdolność do asymilacji, mają tam takie trudności. Dziwi to, ponieważ pochodzą z tego samego kręgu kulturowego. Popieram inicjatywę Zjednoczenia Polskiego, ale uważam, że powinno się również skorzystać jeszcze z kilku możliwości, które daje nam przynależność do świata demokratycznego, a w szczególności do Unii Europejskiej, której jesteśmy pełnoprawnym członkiem. Do kompetencji Parlamentu Europejskiego należy m.in. obrona praw człowieka, demokracji i państwa prawa. Przypadki tego typu można więc zgłaszać do nas, my przekazujemy to do Wiednia, gdzie urzęduje Europejska Komisja ds. Ksenofobii, Rasizmu i Nietolerancji. Jest jeszcze Europejski Rzecznik Praw Obywatelskich i kilka innych instytucji, które zajmują się tego rodzaju sprawami. Chętnie wesprzemy Zjednoczenie Polskie.

Janusz Młynarski

Odrzucono skargę Zjednoczenia Polskiego >>

"Polakozioł" ofiarny >>

author-avatar

Przeczytaj również

Rachunki za najem i energię wzrosły od dekady o 6000 funtówRachunki za najem i energię wzrosły od dekady o 6000 funtówBezrobocie w UK rośnie w obliczu zastoju na rynku pracyBezrobocie w UK rośnie w obliczu zastoju na rynku pracyBiustonosze bez podatku VAT. Apelują o to pracownicy służby zdrowiaBiustonosze bez podatku VAT. Apelują o to pracownicy służby zdrowiaZamknięcie odcinka M25 w maju – gdzie wyznaczono objazdy?Zamknięcie odcinka M25 w maju – gdzie wyznaczono objazdy?Tworzenie deepfake’owych obrazów o charakterze seksualnym będzie przestępstwemTworzenie deepfake’owych obrazów o charakterze seksualnym będzie przestępstwemOsoby niepełnosprawne otrzymają 2800 funtów mniej po przejściu na UCOsoby niepełnosprawne otrzymają 2800 funtów mniej po przejściu na UC
Obserwuj PolishExpress.co.uk na Google News, aby śledzić wiadomości z UK.Obserwuj