Polacy nie dali żyć sąsiadom. Zajmie się nimi… specjalna straż

Mieszkający w Barnoldswick polscy imigranci podpadli lokalnej społeczności. Okazuje się, że Polacy prowadzą tak intensywne nocne życie, że mieszkańcy miasteczka postanowili stworzyć specjalną straż obywatelską. Ma ona rozwiązać problem związany z nocnymi zabawami naszych rodaków w miejscach publicznych, m.in. parkach.

Jak informuje “Burnley Citizen”, problem dotyczy głównie popularnego miejsca spotkań – parku Valley Gardens. Polacy zachowują się tam bardzo głośno, piją alkohol, zażywają narkotyki i zakłócają spokój okolicznych domostw niemal co noc. Co więcej, po ich zabawach wszędzie pozostają ogromne ilości śmieci.

Powołana przez mieszkańców straż obywatelska zapowiedziała, że zrobi wszystko, by ukrócić swawolę polskich imigrantów. Ich działania wspiera była radna z regionu, Lindsay Gaskell. “Rodzina mieszkająca w pobliżu zadzwoniła do mnie ostatnio, by poinformować, że Polacy znowu się pojawili i zaczęli imprezę. Pojechałam na miejsce, gdzie spotkałam grupę, która głośno się bawiła, piła, paliła i rozrzucała śmieci wokół. Zadzwoniłam na policję, ale w tym czasie zdążyli już uciec, a funkcjonariusze zastali tylko nieuprzątnięte miejsce. Wydaje mi się, że większa kontrola tego miejsca przez samych mieszkańców sprawi, że w końcu przestaną tam przychodzić i wszystko wróci do normy” – komentowała w mediach Gaskell.