Życie w UK
Polacy nie chcą już emigrować do UK – jaki kraj stanie się naszą nastepną “ziemią obiecaną”?
Nadciąga zwrot w kierunku polskiej emigracji. Wyjeżdżający za lepszym życiem rodacy coraz rzadziej wybierają Wielką Brytanię, a częściej decydując się na wyjazd do Niemiec. Właśnie tam wkrótce (już w przyszłym roku?) będzie mieszkało najwięcej polskich imigrantów.
Według oficjalnych statystyk GUS największe skupisko polskich imigrantów wciąż znajduje się na Wyspach. Wyliczono, że mieszka i pracuje tam około 720 tysięcy osób, ale już wkrótce palma pierwszeństwa może zostać odebrana przez Niemcy. Obecnie za naszą zachodnią granicą przebywa 655 tysięcy obywateli RP, ale ich liczba rośnie w szybkim tempie.
Tendencja ta utrzymuje się już od kilku dobrych lat. W 2015 do Niemiec wyjechało 40 tysięcy, a do UK – 35 tysięcy. W 2014 różnica ta była jeszcze większa i wyniosła 54 tysiące do 40 tysięcy, z kolei w 2013 na Wyspy pojechało ledwie 5 tysięcy, a do Niemiec – aż 60 tysięcy! Warto zatem w tym miejscu zadać sobie pytanie dlaczego Polacy coraz częściej decydują się zarabiać nie w funtach za kanałem La Manche, ale w euro u najbliższego sąsiada.
“To było za łatwe”. Uchodźca przeszedł przez 5 kontroli z fałszywym paszportem
Do tej pory emigrowaliśmy częściej do UK ze względu na to, że nasze społeczeństwo lepiej znało język angielski, niż niemiecki. Nie bez znaczenia są też stawki – nie dość, że w funtach, to jeszcze z reguły znacznie (nawet do 30%) wyższe. Jednak pikujący kurs funta i niepewność związana z Brexitem sprawiły, że szykujący się do emigracji Polacy zaczęli się dłużej zastanawiać nad kupnem biletu do Londynu.
A coraz częstsze ataki na naszych rodaków na tle rasistowskim sprawiły, że przychylniejszym okiem zaczęli spoglądać na Niemcy, które są zdecydowanie bliżej, choć nie można tam zarobić tak dobrze, jak w UK. Średnie wynagrodzenie emigranta wynosi 1.7 tysiąca euro. Z kolei najwięcej Polacy zarabiają w Norwegii – niemal 2,6 tys. euro.
Tanimi liniami podróżuje pijane bydło? Personel pokładowy o nawykach pasażerów
Wszystko więc wskazuje na to, że już wkrótce, być może nawet w przyszłym roku, Londyn przestanie być polską ziemią obiecaną dla imigrantów. Czy to dobrze czy źle – oceńcie sami!