Życie w UK

Polacy i szkocka niepodległość

Podczas referendum przeprowadzonego w Szkocji w 2014 roku, 55,1 proc. elektoratu opowiedziało się za tym, aby kraj ten pozostał w UK. Jednak mimo porażki nacjonalistów, apetyt na niepodległość wcale nie osłabł, szczególnie odkąd, wbrew 62,2-proc. opozycji do Brexitu w Szkocji, całe Zjednoczone Królestwo szykuje się do opuszczenia wspólnoty Europejskiej. W trakcie, gdy Brexiterzy świętują odzyskanie kontroli nad brytyjskimi granicami i początek przyszłości bez wschodnioeuropejskich imigrantów, to właśnie Polacy będą mieli szansę zagrania decydującej roli w kształtowaniu przyszłości Wielkiej Brytanii.

Polacy i szkocka niepodległość

fot.

Dwa tygodnie temu premier Szkocji i przewodnicząca Szkockiej Partii Narodowej Nicola Sturgeon oznajmiła, że kolejne referendum odbędzie się najpóźniej wiosną 2019 roku, zaznaczając, że jest ,,pełna determinacji, by Szkocja mogła ponownie rozważyć kwestię swojej niepodległości, i to zanim Zjednoczone Królestwo opuści Unię Europejską…”. W zeszłym tygodniu parlament w Holyrood zagłosował za drugim referendum, potwierdzając intencje Szkockiego rządu.

„F**K BREXIT!” Raperzy z Polski i Serbii wyśmiewają ksenofobię Brytyjczyków

Wedle raportu Brytyjskiego Biura Statystycznego, opublikowanego w 2015 roku, Polacy stanowią 2 proc. mieszkańców Szkocji. Są najliczniejszą diasporą na Wyspach Brytyjskich i wraz z 100 000 innych Europejczyków konstytuują prawie 4 proc. szkockiego elektoratu. W przeciwieństwie do referendum ws. Brexit, gdzie tylko Brytyjczycy mieli prawo głosu, plebiscyt decydujący o przyszłości Szkocji weźmie pod uwagę głosy wszystkich mieszkańców tego kraju, niezależnie od narodowości.

 

W odróżnieniu od populistycznych, prawicowych ruchów politycznych, nabierających obecnie rozpędu w Europie i USA, szkoccy nacjonaliści są centrolewicowymi separatystami, którzy widzą swój kraj jako jedną z najstarszych angielskich kolonii. Są dumni ze swojej proeuropejskiej, otwartej na imigracje platformy (przez ostatnie kilka lat Szkocja ugościła ponad jedną trzecią syryjskich azylantów przyjętych do Wielkiej Brytanii, mimo tego,że kraj ten stanowi tylko 8,3 proc. populacji UK), a wyniki europejskiego referendum sugerują, że większości Szkotów zależy bardziej na członkostwie w UE, niż na pozostaniu w Zjednoczonym Królestwie.

Maciej Wiczyński, polityk Szkockiej Partii Narodowej i założyciel „Polaków za niepodległą Szkocją” (kampanii propagującej szkocką niepodległość wśród Polonii mieszkającej w tym kraju)
twierdzi, że to właśnie nieprzewidywalność przyszłości Szkocji w Europie nakłoniła większość Polaków, którzy brali udział w plebiscycie, do glosowania przeciwko niepodległości.

– [Polacy] byli przekonani, że przez niepodległość stracą prawo mieszkania i pracowania w Szkocji. Było to propagowane przez „Better Together” [kampanię przeciwną secesji] do takiego stopnia, że szkocki rząd musiał interweniować, dając Polakom gwarancję, że są tu mile widziani i nikt ich nie wyrzuci – mówi Wiczyński. 

Co Brytyjczycy sądzą o Brexicie wiosną 2017 r.? Wyniki badań mogą Was zaskoczyć!

Założyciel kampanii „Polacy za niepodległą Szkocją” dodał też, że mimo nieustępliwych zapewnień szkockiego rządu, 55 proc. Polaków, którzy brali udział w referendum w Glasgow, głosowało za pozostaniem w Zjednoczonym Królestwie. Podczas gdy pomysł referendum ws. Brexitu nie został jeszcze oficjalnie zadeklarowany przez byłego premiera Wielkiej Brytanii Davida Camerona, większość Polaków wierzyła, że stabilność zjednoczonych wysp wyjdzie im na rękę bardziej, niż niepewność raczkującej, niepodległej Szkocji. Jednak nie jest trudno sobie wyobrazić, że to podejście zmieniło się znacznie, odkąd brytyjski elektorat opowiedział się za opuszczeniem zjednoczonej Europy.

Grzegorz Dembowski ma 60 lat i jest właścicielem jednego z polskich sklepów w Glasgow – niezależnych delikatesów sprzedających importowane artykuły spożywcze z Polski i Europy Wschodniej, które pojawiły się w Wielkiej Brytanii po tym, jak Polska przyłączyła się do Unii Europejskiej w 2004 roku. Pan Dembowski jest jednym z około 90 000 Polaków mieszkających dzisiaj w Szkocji. Przyznaje, że przeprowadził się tutaj z powodów zarobkowych, jednak dekadę po opuszczeniu ojczyzny czuje bardziej sentymentalną więź z nowym, przybranym domem.

Pomimo tego, że w 2014 roku obok jego sklepu znajdowało się biuro kampanii promującej ideę niepodległej Szkocji, Pan Dembowski nie czuł się wystarczająco zapoznany z lokalną polityką i historią, by wziąć udział w pierwszym szkockim referendum. Bał się nieuniknionych konsekwencji, jakie miałoby wyjście z Wielkiej Brytanii, a szczególnie sugestii, że Szkocja będzie musiała opuścić Unię Europejską – jednego z głównych argumentów kampanii przeciwnej secesji.

Tomasz Oryński – publicysta mieszkający w Glasgow, piszący o sprawach brytyjskiej Polonii dla szkockiej telewizji i zagorzały zwolenniki niepodległości, od czasu ogłoszenia pierwszego plebiscytu sądzi, że kiedy przyjdzie czas na drugie referendum, to ci Polacy, którzy poprzednio opowiedzieli się za pozostaniem w Zjednoczonym Królestwie, teraz zagłosują za secesją.

– Ci, którzy nie głosowali za niepodległością w 2014 roku, byli zazwyczaj świetnie tu zintegrowani. Mieli tu domy, pożyczki, dzieci w szkole. Bali się o swoją przyszłość. Jednak dzisiaj widzą, że popełnili błąd, i to właśnie teraz [po Brexicie] ich przyszłość jest naprawdę niepewna – mówi Oryński. 

Theresa May przyznała: Swobodny przepływ osób może nadal obowiązywać po Brexicie

Dembowski dodaje natomiast, że po europejskim referendum stało się dla niego jasne, że głos angielskiego elektoratu liczy się dla rządu w Westminster bardziej od opinii Szkotów. To właśnie Brexit pomógł zacementować jego nowo odkrytą wiarę w niepodległą Szkocję. – Anglicy pomogli mi podjąć decyzję. Dzisiaj głosowałbym za secesją, biorąc pod uwagę fakt, że przez wynik glosowania w Anglii opuszczamy Unię [Europejską], kiedy większość Szkotów opowiedziała się za pozostaniem w Europie. – zaznacza. 

Najnowsze sondaże sugerują, że tylko 44 proc. mieszkańców Szkocji poparłoby secesję w planowanym referendum. Dzięki Brexitowi głos Polaków i innych Europejczyków mieszkających w Szkocji będzie miał prawdziwy potencjał przechylenia szali na korzyść nacjonalistów, bezpowrotnie zmieniając kształt Wielkiej Brytanii, jaką znamy dziś.

Rafał Malec

author-avatar

Marek Piotrowski

Zapalony wędkarz, miłośnik dobrych kryminałów i filmów science fiction. Chociaż nikt go o to nie podejrzewa – chodzi na lekcje tanga argentyńskiego. Jeśli zapytacie go o jego trzy największe pasje – odpowie: córka Magda, żona Edyta i… dziennikarstwo śledcze. Marek pochodzi ze Śląska, tam studiował historię. Dla czytelników „Polish Express” śledzi historie Polaków na Wyspach, które nierzadko kończą się w… więzieniu.

Przeczytaj również

Firma energetyczna wypłaci 294 funty za przekroczenie “price cap”Firma energetyczna wypłaci 294 funty za przekroczenie “price cap”Rishi Sunak wypowiada wojnę „braniu na wszystko zwolnienia lekarskiego”Rishi Sunak wypowiada wojnę „braniu na wszystko zwolnienia lekarskiego”Pracownicy Amazona utworzą związek zawodowy? Dostali zielone światłoPracownicy Amazona utworzą związek zawodowy? Dostali zielone światłoGigantyczna bójka przed pubem. Dziewięć osób rannychGigantyczna bójka przed pubem. Dziewięć osób rannych35-latek zmarł w Ryanairze. Parę rzędów dalej siedziała jego żona w ciąży35-latek zmarł w Ryanairze. Parę rzędów dalej siedziała jego żona w ciążyRynek pracy w Irlandii Północnej – co mówią najnowsze dane?Rynek pracy w Irlandii Północnej – co mówią najnowsze dane?
Obserwuj PolishExpress.co.uk na Google News, aby śledzić wiadomości z UK.Obserwuj