Praca i finanse
Pogrom w Blyth! Agresywny pies zaatakował w miejskim parku
Świadek dramatycznych scen opisał to co widział jako „krajobraz po bitwie”. Jak doszło do pogryzienia aż 14 dzieci?
Podczas zabawy w miejskim parku w Blyth, dzieci zostały zaatakowane przez agresywnego psa, który zmienił tym samym spokojną zazwyczaj okolicę w krajobraz iście makabryczny. Świadkowie zdarzenia, które miało miejsce w środę 18. Maja około godziny 18.30 porównują je od ataku terrorystycznego.
„Kiedy pies zaatakował dzieci, inne chciały im pomóc, ale same zostały wtedy gryzione” – relacjonuje jedna z matek. Inna dodaje:
Imigranci z UE zajęli ponad połowę miejsc pracy w UK. Jest nas już 2,15 mln
„Te z dzieci, które zostały pogryzione, po prostu leżały na ziemi i czekały na przyjazd medyków, to wyglądało jak wojna”.
Sheryl Allison, mama 12 – letniej Demi: „W końcu, któryś z ojców zobaczył co się dzieje w parku, przybiegł z pomocą, złapał psa i trzymał go do przyjazdy policji”. Mieszkańcy twierdzą, że pies krążył po okolicy przez około 45 minut przed zdarzeniem, oprócz tego twierdzą także, że jeszcze nigdy w ich małym miasteczku nie było tak poważnego i groźnego zdarzania.Zaalarmowana policja od razu pojawiła się na miejscu i zaalarmowała medyków oraz unieszkodliwiła agresywne zwierzę.
Czy Wielka Brytania przeżyje bez polskich pracowników? [wideo]
9 z 14 dzieci zostało przewiezionych do szpitala, ale ich życiu nie zagraża niebezpieczeństwo. Natomiast policja potwierdziła, że pies został unieszkodliwiony i przewieziony do schroniska, trwają także poszukiwania właściciela agresywnego czworonoga, który do tej pory jeszcze nie został ujęty. Pies pozostanie w schronisku do czasu odnalezienia sprawcy i wyjaśnienia całego zdarzenia.