Życie w UK
Podniesienie płacy minimalnej to „całkowicie beznadziejny” pomysł na walkę z biedą
Ekonomiści ostrzegają, że zapowiedziana przez rząd podwyżka płacy minimalnej sytuacji najbiedniejszych obywateli raczej nie poprawi, a w przypadku kolejnego kryzysu, znacznie osłabi brytyjską gospodarkę.
Jak wynika z analiz Biura Odpowiedzialności Budżetowej (Office for Budget Responsibility – OBR) – rządowego organu nadzoru, liczba osób z „ubogich” gospodarstw domowych, którzy skorzystają na podniesieniu poziomu stawki minimalnej jest „niewielka”.
„Odgórne podwyższenie bazowego poziomu wynagrodzeń jako metoda walki z biedą jest pomysłem całkowicie beznadziejnym ponieważ większość osób określanych jako ‘ubogie’ nie kwalifikuje się do tego rodzaju wynagrodzenia” – twierdzi ekonomista OBR, Stephen Nickell.
Zdaniem OBR, podniesienie stawki minimalnej do poziomu 9 funtów za godzinę zasili w większości budżety 50 procent najbogatszych gospodarstw domowych. „Najniższa krajowa” jest bowiem często dodatkiem do drugiej, znacznie wyższej pensji lepiej zarabiającego członka rodziny.
Jak twierdzi Michael Sauders – główny ekonomista Citi Banku, podwyższenie „minimum wage” i jednoczesne anulowanie niektórych świadczeń typu Tax Credit może w niedalekiej przyszłości wpłynąć na wzrost bezrobocia. „Mieliśmy szczęście, że ostatni kryzys nie odbił nam się czkawką w postaci znacznie wyższego niż w poprzednich cyklach, wzrostu bezrobocia. Duża w tym zasługa ulg w postaci Tax Credits, które wpłynęły na podniesienie poziomu aktywizacji siły roboczej, stanowiły uzupełnienie budżetów domowych i pomogły ożywić rynek pracy” – twierdzi Sauders. „Obawiam się jednak, czy przy zniesieniu Tax Credits i znacznie wyższej stawce minimalnej zapotrzebowanie na siłę roboczą się nie zmniejszy” – komentuje ekonomista City Banku.