Podejrzana paczka

W zeszłym tygodniu prawdziwy popłoch w siedzibie szwedzkiego rządu wywołała pewna tajemnicza paczka, która po przeprowadzeniu skomplikowanej akcji zabezpieczającej i ewakuacji, okazała się prezentem od prezydenta Urugwaju Jose Mujicy.

W centrum Sztokholmu wybuchł alarm zaraz po tym, jak do siedziby rządu trafiła paczka, która wzbudziła podejrzenia ze względu na wykrycie w niej „czegoś” elektronicznego. Zdecydowano się ewakuować budynek, jak również przyległe ulice. Dopiero po zabezpieczeniu paczki i jej zbadaniu okazało się, że jest ona zupełnie niegroźna i pochodzi od prezydenta Urugwaju. Prezent okazał się w pełni zrozumiały, gdy połączono go z niedawną wizytą urugwajskiej delegacji i spotkaniem prezydenta Jose Mujicy z premierem Szwecji oraz przedstawicielami szwedzkiego MSZ.