Praca i finanse
Podatek od rezydencji Eda Milibanda odstraszył Angelinę Jolie
Angelina Jolie przyznała, że zapowiedzi lidera Partii Pracy odnośnie wprowadzenia mansion tax, podatku od najbardziej wartościowych nieruchomości w Wielkiej Brytanii, odwodzą ją od kupna domu w Londynie.
Hollywoodzka aktorka przyznała, że myśl o przeprowadzce do Wielkiej Brytanii jest dla niej kusząca, jednak plany laburzystów dotyczące wprowadzenia podatku od rezydencji wartych ponad 2 miliony funtów, nie są dla niej zachętą.
Angelina Jolie rozgląda się obecnie za nieruchomością w Londynie, a z ostatnich doniesień wynika, że aktorka odwiedziła warty 25 milionów funtów luksusowy apartament w dzielnicy Marylebone.
Jolie podzieliła się swoją opinią na temat ewentualnego kupna domu w wywiadzie dla Channel 4, gdzie stwierdziła, że „rozsądnie wydaje pieniądze”, a podatek może ją „zniechęcić do przeprowadzki do Wielkiej Brytanii”.
Przypomnijmy, że na przeforsowaniu tzw. mansion tax zależy Partii Pracy oraz Liberalnym Demokratom, którzy są przekonani, że obciążając podatkiem najbogatszych oszczędzą na cięciach dla mniej zamożnych mieszkańców Wielkiej Brytanii.
Z kolei Partia Konserwatywna nie popiera wprowadzenia podatku od rezydencji twierdząc, że jego wprowadzenie może odstraszyć inwestorów, którzy lokują swój kapitał właśnie w nieruchomościach.