Życie w UK

Początki są trudne, ale polska zaradność i upór sprawiają, że idzie się dalej i zyskuje nowe doświadczenia

O swoich doświadczeniach związanych z prowadzeniem biznesu w Wielkiej Brytanii opowiada Daniel Wolszczak, który jest menadżerem ds. promocji w hurtowni hydraulicznej na Wyspach, PSW Trade Suppliers. 

Początki są trudne, ale polska zaradność i upór sprawiają, że idzie się dalej i zyskuje nowe doświadczenia

Wywiad 2

Na brytyjskim rynku polscy przedsiębiorcy stają się coraz bardziej zauważalni, wielu z nich odnosi sukcesy, co jest jednak okupione ciężką pracą. O swoich historiach, w których znajdują się wzloty i upadki, opowiedzieć może wielu założycieli polskich firm w Wielkiej Brytanii.

 

 

Tym razem o swojej działalności na Wyspach i doświadczeniach z tym związanych powie Daniel Wolszczak z PSW Trade Suppliers, z którym mieliśmy okazję przeprowadzić wywiad. 

 

Co może Pan powiedzieć o firmie PSW Trade Suppliers?
Firma PSW jest przede wszystkim hurtownią hydrauliczną, obecnie bazującą w mieście Warrington niedaleko Manchesteru i Liverpoolu. Mając już zebranych 8 lat doświadczeń, umiejętnie wpasowała się w otaczające realia rynkowe i potrzeby klientów.

 

Jaki jest zasięg świadczonych przez Państwa usług?
Rynek jak i klientów możemy podzielić na dwie grupy i trzy kategorie w każdej grupie. Pierwszą grupę stanowią Klienci indywidualni, którzy dzielą się na trzy kategorie tj. klientów lokalnych, krajowych (całe Wyspy Brytyjskie) jak i zagranicznych m. in. z krajów Unii Europejskiej jak Francja, czy Hiszpania. Drugą grupę stanowią klienci komercyjni, którzy kupują u nas certyfikowany asortyment przez swoich instalatorów. Analogicznie tę grupę można podzielić na te same kategorie, co klientów indywidualnych.

 

 

Wygląda na to, że działacie Państwo bardzo prężnie?
Z pewnością (uśmiech rozmówcy). Wiadomo początki bywają trudne. Pełne wzlotów, a czasem bolesnych upadków. Nasi Rodacy, którzy także pootwierali swoje biznesy kilka lat temu, mogą coś również powiedzieć na ten temat. Jednakże polska zaradność i upór z czasem zaczeły procentować, tworząc bazę doświadczeń, z której wyciągneliśmy pozytywne wnioski. Co też nadało swojego rodzjau dynamikę w obecnym rozwoju.

Co pan przez to rozumie?
Każda firma w pierwszych latach swojego istnienia zbiera doświadczenia i na ich podstawie opracowuje wewnętrzne jak i zewnętrze standardy swojej dzialalności tj.: pozyskiwaniu i opiece posprzedażowej potencjalnych klientów, skutecznym metodom zarządznia, wdrażanym przez kadrę menadżerską i zespołu pracowników. To jest poniekąd cerdo sensu largo. Natomiast sensu stricte te zasady i reguły można zgłębić w literaturze przedmiotu z zakresu – socjologii organizacji.

Jaka jest różnica pomiędzy zarządzaniem w Polsce a w Wielkiej Brytanii?
Zagadnienie jest bardzo szerokie. Jednak postaram się dla Państwa "wyciągnąć" clue. Polski system zarządzania jest bardzo "skostniały"  tzn. istnieją już utarte schematy i z dużą niechęcią są postrzegane nowatorskie metody. Jednakże, ciągle zmieniający się rynek wymusza szukanie nowatorskich i innowacyjnych rozwiązań, oferowanych klientowi.

Świat i rynek nieubłaganie idą naprzód, nie będą czekać, aż przedsiębiorca zrozumie swój błąd. Często nowym pracownikom "podcina się skrzydła" i szkoli się ich tylko i wyłącznie poprzednimi metodami, którymi byli szkoleni ich awansowani koledzy i koleżanki.  W brytyjskim systemie istnieje pewna "furtka", która daje pewną swobodę.

Stawia się przed pracownikiem cel, jaki firma ma osiągnąć na rok, kwartał, czy miesiąc, a pozostawia się tę właśnie dowolność realizacji, dając pole do pobudzenia kreatywności pracownika. Przy tym, absolutnie nie wolno się "obrażać" na konserwatywnych klientów i także służyć im pomocą i radą, choć może z upływającym czasem będą oni stanowić mniejszość na rynku. 

 

Zatem jakie daje to efekty? 
Jak we wszystkim trzeba zachować pewien umiar tzw "złoty środek", co czasami jest rzeczą bardzo trudną do osiągnięcia. Jednak pracownik, który ma świadomość, że jego pomysły nie są "kradzione", a docenione przez kadrę menadżerską, czuje się cząstką firmy, co poprawia wydajność i jakość jego pracy, co przekłada się na raiting firmy. Oczywiście za duża swoboda działa negatywnie, gdyż rozpręża zespół i niszczy firmę od środka. 

No dobrze Panie Danielu, powróćmy do świadczonych przez Państwa usług. Jakim asortymentem dysponujecie w swojej ofercie? 
W swoim asortymencie posiadamy wieloraki wybór z zakresu szerokiej pojmowanej hydrauliki, jak kształtki, rury miedziane, łączniki (kolanka, trójniki etc.) wszystko możecie Państwo zobaczyć na naszej stronie internetowej: www.pswtradesuppliers.co.uk 

Jedno, co możemy zagwarantować, to że nasze produkty posiadają, wymagane certyfikaty m.in. WRAS (certyfikat dopuszczający do sprzedaży produktów z zakresu hydrauliki na rynku brytyjskim). Oczywiście asortyment jest systematycznie aktualizowany o nowe produkty.

Czy tylko prowadzicie Państwo sprzedaż detaliczną?

Nie tylko, prowadzimy kompleksową obsługę naszych klientów z zakresu usługi posprzedażowej, polegającej na doradztwie z zakresu właściwej instalacji naszych produktów oraz jak prawnie wykorzystać możliwość posiadania certyfikowanych produktów.

Może podać Pan naszym Czytelnikom jakiś przykład? 
Oczywiście. Jeżeli zatrudnimy do instalacji np. systemu ogrzewania podłogowego profesionalnego architekta i instalatora. Po czym po udanej instalacji architekt zatwierdzi nam sprawnie działający projekt, z certyfikowanymi produktami, wtedy to rating pod wzgledem bezpieczeństwa użytkowania naszej nieruchomości wzrośnie, co da wymierne korzyści w przyszłości.

Jaki zatem macie Państwo cel krótkofalowy i długofalowy?
Po pierwsze… skutecznie zaistnieć w przestrzeni publicznej naszych odbiorców jak prasa z czasem media, a długofalowy dalszy systematyczny rozwój. 

 

 

 

 

 

Był to wywiad z Panem Danielem Wolszczak menadżerem ds. Promocji z firmy PSW Trade Suppliers Ltd. Z Warrington. Od Redekcji i Czytelników życzymy wszelkich sukcesów, wytrwałości i wszelkiej pomyślności.

https://www.facebook.com/pswtradesuppliers.co.uk/ 

https://www.pswtradesuppliers.co.uk

author-avatar

Paulina Markowska

Uwielbia latać na paralotni, czuć wiatr we włosach i patrzeć na świat z dystansu. Fascynuje ją historia Wielkiej Brytanii sięgająca czasów Stonehenge i Ring of Brodgar. W każdej wolnej chwili eksploruje zakątki tego kraju, który nieustannie ją fascynuje. A fascynacją tą ‘zaraża’ też kolegów i koleżanki w redakcji:) Pochodzi z Wrocławia i często tam wraca, jednak prawdziwy dom znalazła na Wyspach i nie wyobraża sobie wyjazdu z tego kraju, dlatego szczególnie bliskie są jej historie imigrantów, Polaków, którzy także w tym kraju znaleźli swój azyl.

Przeczytaj również

Ekopisanki – naturalne i domowe sposoby barwienia jajekEkopisanki – naturalne i domowe sposoby barwienia jajekHuragan Nelson uderzył w Dover. Odwołane i opóźnione promyHuragan Nelson uderzył w Dover. Odwołane i opóźnione promyLaburzyści wycofają się z surowych przepisów imigracyjnych?Laburzyści wycofają się z surowych przepisów imigracyjnych?Mężczyzna z ciężarną żoną spali w aucie przez pleśń w mieszkaniuMężczyzna z ciężarną żoną spali w aucie przez pleśń w mieszkaniuPolscy producenci drobiu odpowiadają na zarzuty brytyjskich instytucjiPolscy producenci drobiu odpowiadają na zarzuty brytyjskich instytucjiTrwa obława na nożownika z Londynu. Jego ofiara walczy o życieTrwa obława na nożownika z Londynu. Jego ofiara walczy o życie
Obserwuj PolishExpress.co.uk na Google News, aby śledzić wiadomości z UK.Obserwuj