Bez kategorii
Po zamachach w Paryżu: wciąż strach i chaos na ulicach
Chociaż do zamachów w Paryżu doszło w piątek, na ulicach stolicy Francji nadal panuje strach i chaos. Co kilka godzin wybucha panika na wieść o kolejnych zamachach, które wkrótce okazują się tylko pogłoską.
Panika wybuchała wśród osób, które gromadziły się, by oddać cześć 132 już śmiertelnym ofiarom barbarzyńskich zamachów. Doszło m.in. do ucieczki tłumu z pl. Republiki na wieść, że znów zaczęła się strzelanina. Na nastroje wpływa też fakt, że wciąż poszukiwany jest przynajmniej jeden uczestnik zamachów.
Po zamachach w Paryżu francuska policja opublikowała list gończy za urodzonym w Belgii Abdeslamem Salahem. 26-letni mężczyzna określany jest jako bardzo niebezpieczny. To on miał być jednym z terrorystów strzelających do ludzi na ulicach.
Siedmiu terrorystów, w tym dwaj pochodzący z Belgii, zginęło w trakcie zamachów. Sześciu wysadziło się w powietrze, zabierając ze sobą kolejne ofiary. Jeden został zastrzelony przez policjantów.
To właśnie w Belgii mieściło się centrum przygotowan do ataków w Paryżu. Stamtąd przyjechali terroryści. Jednym z ich samochodów był czarny Seat, w którym policja znalazła jeszcze trzy karabiny Kałasznikowa.
Seata wynajął Ibrahim Abdeslam, który wysadził się przed reastauracją Comptoir Voltaire. Poza nim Francuzi zidentyfikowali szczątki jeszcze jednego spośród islamistów, którzy zdetonowali bomby pod Stade de France, w sali koncertowej i na ulicach. Urodził się 22 stycznia 1995. Jego nazwiska nie podano.