Styl życia
Po Danii, a przed Armienią – polscy piłkarze walczą o awans na MŚ 2018
Zwycięstwo z Danią zostało drogo okupione. Ostatnie minuty kosztowały kibiców biało-czerwonych wiele nerwów, gdy zespół trenowany przez Age Hareide był bliski wywalczenia remisu. Z kolei Arkadiusz Milik i Łukasz Piszczek nabawili się kontuzji, które wyeliminowały ich z gry w kolejnym meczu.
Napastnika Napoli po zerwania więzadła krzyżowego przedniego w lewym kolanie czeka dłuższa przerwa. Rekonwalescencja ma potrwać od trzech od trzech i pół miesiąca, a w styczniu zostanie podjęta decyzja o dacie powrotu Milika na boisko. Do tego czasu zarówno kadra Nawałki, jak i zespół Maurizio Sarriego będzie musiał sobie radzić bez bramkostrzelnego napastnika, który w nowych barwach zdążył już strzelić cztery gole w Seria A i trzy w Lidze Mistrzów.
Lekkoatleta hejtuje polskich futbolistów – „piłka nożna jest banalnym sportem”
O wiele lepiej wyglądają rokowania w przypadku Piszczka. Doświadczony piłkarz Borussii Dortmund opuścił zgrupowanie z lekkim urazem kolana i nie ma szans, aby wystąpił w meczu z Armenią, ale jego przerwa w grze będzie znacznie krótsza, niż w przypadku Milika. Oznacza to jednak, że trener Nawałka będzie musiał się mocno nagłowić, aby zestawić blok defensywny swojego zespołu – przypomnijmy, że w najbliższym meczu nie zagra również Michał Pazdan. "To są ważni zawodnicy. W futbolu trzeba być jednak przygotowanym na wszystko. To szansa dla innych graczy" – komentował na konferencji prasowej selekcjoner.
W jakim zestawieniu wybiegną biało-czerwoni na trzeci mecz eliminacyjny MŚ 2018? "Możemy grać systemem 4-2-3-1 i 4-4-2. Nie będę się jednak ograniczał tylko do tych pomysłów. Dużo wcześniej ćwiczyliśmy ustawienie z trójką w obronie. Zobaczymy po ostatnim treningu jak to może funkcjonować" – mówił Nawałka. Czyżby szykował jakąś taktyczną niespodziankę czy tylko mydli oczy szpiegom naszych rywali?
Czy polska biegaczka RZECZYWIŚCIE zasługiwała na srebrny medal?
Armenia jest póki co najsłabszym zespołem w grupie 5. Nie udało się jej jeszcze wywalczyć żadnych punktów, a w dwóch pierwszych meczach nie udało jej się strzelić choćby bramki. Szczególnie bolesna była klęska w drugiej kolejce, gdy przegrali w Erywaniu z Rumunią aż 5:0 (pierwszym mecz z Danią skończył się wynikiem 1:0).
Niemniej polska ekipa do teoretycznie słabszego rywala podchodzi z należytym respektem. "Szanujemy tego przeciwnika, ale wierzymy że to my będziemy decydować jak będzie wyglądała gra. Będziemy starali się przejąć kontrolę nad meczem, poprzez posiadanie piłki" – zapewnia Nawałka. "Oni tu przyjadą i będą starali się zaprezentować z najlepszej strony i zmazać plamę ze spotkania z Rumunią" – dodaje Maciej Rybus.
Reprezentacja Polski z Armenią do tej pory mierzyła się pięciokrotnie. Trzykrotnie wygrywała, raz zremisowała i raz przegrała. Klęska miała miejsce w czerwcu 2006 w ramach eliminacji ME 2008. Czy dziś uda się poprawić ten bilans? Przekonamy się wieczorem! Początek meczu na internetowej antenie Weeb.tv o godzinie 20:45.