Praca i finanse
Plaga pijanych polskich kierowców ciężarówek! Stracą dotychczasową doskonałą reputację?
Fot. twitter
Polscy kierowcy ciężarówek cieszą się powszechnym uznaniem i doskonałą reputacją. Niestety ta dobra opinia została poważnie nadszarpnięta po dwóch incydentach, do których doszło w ostatnich dniach, a które stały się udziałem całkowicie pijanych kierowców znad Wisły.
Do pierwszego incydentu doszło w sobotę około godz. 7:00 rano, na autostradzie A67, w Steensel w Brabancji Północnej (południe Holandii), gdzie kierowany przez Polaka samochód ciężarowy przewrócił się na środku drogi. Pojazd na wiele godzin zablokował autostradę i aż trudno uwierzyć w to, że w wypadku nikt poważniej nie ucierpiał. Po zatrzymaniu 44-letniego kierowcy okazało się, że jest on pijany. Mężczyzna trafił prosto do aresztu, ponieważ nie wymagał hospitalizacji.
#Dronken #Vrachtwagenchauffeur veroorzaak ongeval op #A67 bij #Steensel – https://t.co/2SAAfvIfdi – #Pool pic.twitter.com/tR5LX5xR3i
— Brabant Actueel (@BrabantActueel) 31 marca 2018
Gekantelde vleesvrachtwagen zorgde voor blokkade op A67: https://t.co/wioHYvqJJR
— NU.nl (@NUnl) 31 marca 2018
Tego samego dnia, w sobotę wieczorem, holenderscy policjanci otrzymali od kierowców informację o podejrzanej ciężarówce poruszającej się po autostradzie A58. Pojazd miał często zmieniać pasy ruchu i wykonywać ryzykowne manewry. Policjanci, którzy udali się na patrol, nie znaleźli już jednak ciężarówki na autostradzie, tylko w rowie, w pobliżu wsi Rilland w Zelandii. Z relacji holenderskich funkcjonariuszy wynika, że 26-letni kierowca samochodu DAF na polskich tablicach rejestracyjnych był tak pijany, że ledwo stał na nogach. Polak od razu trafił do aresztu.
Polska patriotyczna ciężarówka robi FURORĘ na brytyjskich drogach