Życie w UK
PILNE: Partia Pracy opowiedziała się za przyznaniem PEŁNI PRAW WYBORCZYCH wszystkim obcokrajowcom mieszkającym w UK!
Fot. Getty
Na dorocznym zjeździe Partii Pracy w Brighton, delegaci opowiedzieli się za przyznaniem pełni praw wyborczych wszystkim obcokrajowcom na stałe zamieszkującym Zjednoczone Królestwo. Gdyby obietnice laburzystów zostały wprowadzone w życie, to Polacy mogliby głosować w UK nie tylko w wyborach parlamentarnych, ale także w referendach.
Obietnica Partii Pracy, przegłosowana przez delegatów w ostatnim dniu dorocznego zjazdu działaczy w Brighton, nie ma precedensu. Partia Pracy właśnie opowiedziała się za przyznaniem obcokrajowcom prawa do głosowania w wyborach powszechnych i referendach. Dotychczas okrojone prawa wyborcze mieli w UK jedynie obywatele państw UE, i to tylko w przypadku wyborów lokalnych i do Parlamentu Europejskiego. Z kolei w wyborach do parlamentu i we wszelkiego rodzaju plebiscytach mogli brać udział jedynie ci imigranci, którzy poza paszportem kraju pochodzenia uzyskali także paszport brytyjski.
Wniosek dotyczący przyznania obcokrajowcom pełni praw wyborczych był głosowany w pakiecie z wnioskiem dotyczącym utrzymania swobodnego przepływu osób (gdyby Partia Pracy stanęła na czele rządów), a także z wnioskiem dotyczącym usunięcia jakichkolwiek barier dla imigrantów w UK w dostępie do publicznej służby zdrowia. Z nieoficjalnych informacji, do których dotarł dziennik „The Independent” wynika, że pomysł przyznania pełni praw wyborczych obywatelom innych państw niż UK popiera sam Jeremy Corbyn, natomiast nie do końca są do niego przekonani niektórzy związkowcy.
Czytaj też: Działalność gospodarcza w Wielkiej Brytanii po Brexicie. Co się zmieni?
– To jest polityka transformacyjna – wysyłamy jasne, jednoznaczne przesłanie solidarności, że jesteśmy partią wszystkich pracowników, niezależnie od tego, gdzie się urodzili. W 2017 r. wielu aktywistów uważało zapis w naszym manifeście dotyczący zakończenia swobodnego przepływu osób za powód do wstydu. A teraz możemy iść dalej, nie tylko zobowiązując się do obrony swobodnego przepływu osób, ale też przyznając imigrantom prawo do głosowania. Jeśli wygramy wybory, to będą to ostatnie wybory, w których ludzie tacy jak ja będą wyłączeni z procesu demokratycznego – zaznaczyła Ana Oppenheim z Labour Campaign for Free Movement.