Pies czekający na swojego pana przed sklepem zginął rażony prądem

Na wskutek niefortunnej awarii wewnętrznej, okiennice poraziły biednego psa, czekającego na swojego pana. Radni dzielnicy zdecydowali się zamknąć sklep ze względów bezpieczeństwa, ale jeśli wyniki testów będą zadowalające, sklep będzie mógł normalnie funkcjonować.

 

Pies został zabrany na spacer, kiedy to jego pani zdecydowała się wstąpić na moment do sklepu. Gdy wyszła, wokół psa zgromadziły się osoby, które chciały go odwiązać od okiennic. „Ugryzł swoją smycz, ale ona nie mogła go puścić” – mówi Matthew Callum, właściciel psa. „Rhylie był dla nas członkiem rodziny” – opowiada. Siostra Matthew, która wyprowadzała tego dnia psa na spacer „nie mogła uwierzyć w to, że gdy wyszła ze sklepu, jej pies już nie żył”.

 

Technicy z UK Power Network zostali wezwani do sklepu następnego dnia. „Badania potwierdziły, że porażenie prądem było wynikiem wewnętrznej usterki elektrycznej w budynku, a nie sieci elektrycznej” – powiedział rzecznik. „Właściciel sklepu w London Colney otrzymał od nas zakaz otwierania sklepu” – dodaje Mike Lovelady, z rady miasta i powiatu St Albans. „Rada otrzymała już jednak raport od elektryka, który potwierdził, że instalacja elektryczna spełnia już wymagane normy” – wyjaśnia.

 

Właściciel sklepu, Pratheepan Rasalingan, był bardzo smutny, gdy dowiedział się o śmierci psa. „Nigdy nie miałem problemu z moimi okiennicami, a sklep znajduje się tu już od 10, czy 12 lat. Nie ważne co się stało, ważne, że zginęło niewinne zwierzę” – mówi. Badania pośmiertne psa mają jeszcze zostać przeprowadzone przez weterynarza.