Życie w UK

Pierwsze lata po powrocie z UK do Polski. Jak wyglądają?

Fot. Getty

Pierwsze lata po powrocie z UK do Polski. Jak wyglądają?

Powrot Do Polski 3

Jak wyglądają pierwsze lata po powrocie z UK do Polski? Czy Polacy odnajdują się w nowej rzeczywistości? Czy nad Wisłą żyje im się lepiej, czy gorzej, po doświadczeniach zdobytych na Wyspach?

Powrót do Polski i to, jak się odnajdziemy w nowej/starej rzeczywistości, zależy bardzo często od naszego charakteru, gotowości na zmiany, umiejętności radzenia sobie z pierwszymi trudnościami, ludzi, jakimi się otaczamy albo zwyczajnie od odrobiny szczęścia. W ostatnich latach nad Wisłę wróciło wielu Polaków z UK, którzy są w stanie na ten temat sporo opowiedzieć z autopsji. Poniżej oddajemy im głos i prezentujemy wam najciekawsze wpisy z pewnej dyskusji w mediach społecznościowych odnośnie tego, jak wyglądały ich pierwsze lata po powrocie.

Powrót do Polski – z czym się wiąże?

Oto kilka najciekawszych wpisów dotyczących powrotu do Polski: 

  • „Wróciłam w lipcu 2020 po 22 latach. Szok i tęsknota nawet za ulicami była i pewnie gdzieś jest. Powoli zaczynam kochać Polskę. Jest mi dużo lżej w Polsce. Na dzień dzisiejszy nie mam ochoty wracać do UK”.
  • „Ponad rok w Polsce i wróciłam do UK. Nie dałam rady psychicznie tam. Tu o wiele spokojniej, luźniej. Jestem tysiąc razy bardziej zrelaksowana i pełna nadziei (…) Za dużo stresu wszędzie. W pracy hierarchiczność i brak szacunku. To samo wszędzie tak naprawdę. Po prostu czułam się tam zestresowana, oceniana. Tutaj sobie żyję jak chcę. W Polsce tak nie potrafię. Więc przestałam się męczyć i wróciłam. (…) Na początku uśmiechałam się do wszystkich, robiłam miejsce na chodniku, zagadywałam, jak w Anglii. Po kilku miesiącach zaskoczonych spojrzeń, żadnego 'dziękuję'', czy przepuszczania mnie, automatycznie przestałam to robić, czułam się jakbym cały czas pod prąd płynęła.(…) Na ulicach smutno, ludzie posępni, rodziny trzymają się razem, mało kto zagada, brak spontanicznej radości, która jest tutaj. Na dzieci dużo się krzyczy. U lekarza znowu hierarchiczność, zadasz pytanie, niechętnie odpowiadają. Generalnie w Polsce wyrażenie swojej opinii najczęściej spotyka się z atakiem. Ludzie od razu zaczynają cie przekonywać, że jest inaczej. (…) Do tego ten szowinizm, nacisk na wygląd. Zdałam sobie sprawę, że Polska podcina skrzydła, a Anglia dodaje mi skrzydeł”.
  • „Jestem w Pl 6 lat, wróciłam jako silna, pozytywna kobieta, mama 3ki dzieci z powerem:) Najpierw odremontowaliśmy mieszkanie w centrum miasta, gdzie wszystko mieliśmy pod nosem, potem odremontowaliśmy działkę nad jeziorem, by móc uciec od ludzi z miasta, potem musieliśmy wszystko sprzedać, by uciec od ludzi z miasta i ludzi z działek, wprowadziliśmy się na pustkowie, ale ludzie przyszli za nami. (…) Zmieniłam pracę 3 razy, w każdej były chore sytuację (…) Ludzie i różne sytuacje stopniowo wybili ze mnie osobę którą byłam, jestem wykończona tym życiem tu, tą ciągłą walką, żeby było lepiej, ilość smutnych sytuacji, ludzkiej nienawiści przytłacza mnie, z bólem wystawiamy nasz piękny dom na sprzedaż, walczyliśmy, byliśmy dobrze nastawieni, broniliśmy naszej decyzji odnośnie życia w Polsce, ludzie stopniowo to z nas wybili”.
  • „Ja byłam z synem sama i nie doznałam pomocy od rodziny, gdyż uważano mnie za tą bogatą, która wróciła na pewno z dużą sumą pieniędzy . Znajomości nie nawiązałam z nikim, mimo że mam znajomych ma całym świecie. Nie mogłam nawiązać, gdyż wszyscy są parami. W innych krajach tak nie jest. Wyjechałam, mimo że tak bardzo chciałam tam mieszkać i żyć na stare lata. (…) Jesteśmy dziwną mentalnością. Zawiść, wścibskość, brak humoru radości i życzenie złego na porządku dziennym. Jak jest super to zazdrość, jak upadamy to radość! Tak, było bardzo bardzo ciężko! Syn już 18 lat, a ja już mam wybór gdzie żyć”.
  • „Jesteśmy prawie rok w Pl po 14 latach. Stwierdzamy, że czujemy się, jakbyśmy nigdy nie wyjeżdżali. To fakt, ludzie są smutni i za dużo interesują się czyimś życiem, ale my nie zwracamy na to uwagi i robimy swoje. Zarobki tez w PL nie są tragiczne. W mieście, w którym mieszkamy, nie zauważyliśmy biedy, wręcz przeciwnie,ludzie mają swoje firmy, dobre zarobki. Mąż, który nigdy nie chciał wracać, czuje się w pl super”.
     

 

 

 

author-avatar

Marek Piotrowski

Zapalony wędkarz, miłośnik dobrych kryminałów i filmów science fiction. Chociaż nikt go o to nie podejrzewa – chodzi na lekcje tanga argentyńskiego. Jeśli zapytacie go o jego trzy największe pasje – odpowie: córka Magda, żona Edyta i… dziennikarstwo śledcze. Marek pochodzi ze Śląska, tam studiował historię. Dla czytelników „Polish Express” śledzi historie Polaków na Wyspach, które nierzadko kończą się w… więzieniu.

Przeczytaj również

Laburzyści wycofają się z surowych przepisów imigracyjnych?Laburzyści wycofają się z surowych przepisów imigracyjnych?Mężczyzna z ciężarną żoną spali w aucie przez pleśń w mieszkaniuMężczyzna z ciężarną żoną spali w aucie przez pleśń w mieszkaniuPolscy producenci drobiu odpowiadają na zarzuty brytyjskich instytucjiPolscy producenci drobiu odpowiadają na zarzuty brytyjskich instytucjiTrwa obława na nożownika z Londynu. Jego ofiara walczy o życieTrwa obława na nożownika z Londynu. Jego ofiara walczy o życieWynajem mieszkania w UK tańszy niż rata kredytu? Niekoniecznie!Wynajem mieszkania w UK tańszy niż rata kredytu? Niekoniecznie!Błędne ostrzeżenie Uisce Éireann dotyczące spożycia wodyBłędne ostrzeżenie Uisce Éireann dotyczące spożycia wody
Obserwuj PolishExpress.co.uk na Google News, aby śledzić wiadomości z UK.Obserwuj