Życie w UK
Piękny gest Polaków z UK! Organizują pomoc dla kierowców, którzy utknęli w okolicach Dover i Folkstone
Fot. Getty
Polacy z UK skrzyknęli się w internecie, żeby pomóc kierowcom, którzy utknęli w okolicach portów Dover i Folkstone. Trudno o piękniejszy gest na kilka dni przed Świętami Bożego Narodzenia.
Do akcji pomocy polskim kierowcom, którzy utknęli w Kent, czekając na możliwość przejazdu do Francji, przyłączają się kolejni Polacy. Pomoc deklarują między innymi osoby skupione wokół facebookowej grupy „Żyję w UK/Polacy na Wyspach”, świadomi ciężkiej sytuacji, w jakiej od ponad doby znajdują się kierowcy tysięcy samochodów ciężarowych stojących w korku w okolicach Dover i Folkstone. Przypomnijmy bowiem, że w nocy z niedzieli na poniedziałek Francja wstrzymała ruch na granicy, zarówno osobowy, jak i towarowy, ze względu na lawinowy przyrost w UK przypadków zakażeń nową, bardziej zakaźną odmianą koronawirusa. Blokada na granicy została wprowadzona na przynajmniej 48 godzin, a kierowcy, którzy zamierzali przez porty Folkstone i Dover dostać się na kontynent, zostali całkowicie zaskoczeni nieoczekiwanym rozwojem wydarzeń. Z informacji, jakich udzieliły władze portu Dover wynika, że na możliwość przejazdu do Francji czeka już ok. 1500 ciężarówek. Nie jest natomiast znana liczba pojazdów oczekujących na wjazd do Eurotunelu w Folkstone.
Pomoc dla polskich kierowców w UK
Na grupach na Facebooku pojawia się coraz więcej ofert pomocy polskim kierowcom, i to z różnych części Anglii: Colchester, Dartford, Ipswich, Northamptonshire, a nawet z West Yorkshire i Ayr. Polacy mieszkający w UK oferują się jednak nie tylko dostarczyć kierowcom niezbędną żywność i napoje, ale też, w razie możliwości, ugościć ich na święta. „Gdyby ktoś chciał przyjechać na Wigilię do Colchester, to zapraszam, zawsze znajdzie się miejsce do spania, ciepły prysznic i jedzenia nie zabraknie” – czytamy w jednym z wpisów. A w innym internautka pisze: „Northamptonshire, co prawda nie wyprawiamy Świąt, ale zawsze coś pysznego do jedzenia się znajdzie, no i łóżko oczywiście też. Jest gdzie zaparkować. Jeśli ktoś w potrzebie, to śmiało”.
Korki w Kent niepoważne
Polacy bardzo krytycznie wypowiadają się też o decyzjach władz francuskich i brytyjskich, które doprowadziły do powstania tak potężnych korków w Kent. „Żenujące jest to, co zrobił rząd francuski… większość kierowców prawie nie wysiada z kabiny w miejscach rozładunku i to, że złapali wirusa, jest mało prawdopodobne. Trzymając port zamknięty tylko zwiększają szansę na transmisję covida” – zaznaczyła młoda Polka z Huddersfield. „To jest żenujące, że brytyjski rząd nic z tym nie robi, ludzie zamknięci w autach, może też dzieci lub osoby starsze. Bez jedzenia, łazienek, wody. Każdy z nich ma swoje plany, może wizyty u lekarzy. Zero reakcji rządu!” – napisał inny internauta. A jeszcze inny stwierdził, że praprzyczyną wszystkich obecnych kłopotów jest decyzja Brytyjczyków o opuszczeniu UE: „Śmiech na sali…Borys jest skończony…UK jest skończone… Wszystko złe bierze się z tego, że wyszli z UE i tuż przed Brexitem nagle mają nowy szczep Covid-19”.