Życie w UK
Pech i fart – wygrał u buka i został okradziony
To się dopiero nazywa nieszczęście w szczęściu – po wygraniu sporej sumki zostać okradzionym. Historia, jak z kiepskiego żartu, przytrafiła się 84-letniemu mieszkańcowi Sheffield. Współczujemy…
Dwóch mężczyzna bezpardonowo zaatakowało staruszku tuż przed jego własnym domem. Powalili go na ziemię, zabrali całą gotówkę, którą miał przy sobie, karty kredytowe i zegarek. Na dokładkę wdarli się do jego domu i wynieśli z niego jeszcze biżuterię. A do całego wydarzenia doszło w biały dzień…
Jednak największy pech 84-letniego seniora polegał na tym, że właśnie wracał z zakładu bukmacherskiego, w którym odebrał całkiem sporą sumkę. Niestety, nie mógł się nią zbyt długo cieszyć. Pytanie, czy bandyci wiedzieli, że wraca właśnie od buków, nasuwa się samo, ale policja na razie nie wypowiada się na ten temat.
Devon: dwóch Polaków oskarżonych o kradzież
„To był niezwykle tchórzliwy atak” – mówi prowadzący dochodzenie Jude Ashmore. Służby sprawdzają nagrania CCTV i szukają świadków po okolicznych domach. Jakie są szanse złapania obu oprychów? „Jestem przekonany, że ktoś coś widział. Najmniejszy szczegół może mieć kluczowe znaczenie w identyfikacji podejrzanych”.
A są nimi dwaj mężczyźni od 20 do 30 lata. Obaj czarni.