Życie w UK

Pastor James McConnell nie poniesie kary za obraźliwe wypowiedzi o islamie

„Poganie”, „sataniści”, „religia poczęta w piekle” – takimi oto epitetami pastor James McConnell określił religię i wyznawców islamu w maju 2014 r. – najpierw podczas głoszenia ewangelii, a następnie w mediach społecznościowych. Sąd w Belfaście oczyścił jednak pastora z zarzutów, powołując się na prawo do wolności słowa.

Pastor James McConnell nie poniesie kary za obraźliwe wypowiedzi o islamie

fot. Getty Images

Pastor James McConnell (l. 78) z kościoła Whitewell Metropolitan Tabernacle w Belfaście znany jest z tego, że nie przebiera w słowach, ale w maju 2014 r. jego uwagi pod adresem muzułmanów wygłoszone w trakcie kazania, a potem także powtórzone drogą elektroniczną, zaprowadziły pastora przed sąd.

Duchownemu przedstawione zostały dwa zarzuty – niewłaściwego użycia publicznych, elektronicznych środków komunikacji oraz popularyzacji wysoce obraźliwych haseł za pomocą tychże właśnie środków. Po 3–dniowym procesie przed sądem Belfast Magistrates Court pastor został oczyszczony z obu zarzutów, a w uzasadnieniu tego wyroku sędzia Liam McNally stwierdził, że „sąd musi być bardzo ostrożny w zakresie krytykowania wypowiedzi, która, nawet jeśli jest godna pogardy, jest co najwyżej obraźliwa”.

Nie wiadomo jak by się potoczyły losy pastora, gdyby sąd uznał go jednak winnym zarzucanych mu czynów i nakazał zapłatę grzywny, ponieważ duchowny nie zamierzał iść w tym względzie na żadną ugodę. – Zapłata grzywny byłaby przyznaniem się do winy, a ja od początku mówiłem, że jestem niewinnym człowiekiem. Wiem, że za niezapłacenie grzywny ludzie lądują w końcu w więzieniu i ja jestem przygotowany, żeby to zaakceptować – mówił McConnell jeszcze przed ogłoszeniem wyroku na łamach “Belfast Telegraph”. Pastor zastrzegł także, że nie chce, aby ktokolwiek zapłacił grzywnę za niego, ponieważ jest to kwestia pewnej zasady, a nie pieniędzy.

Mimo powszechnego oburzenia co do treści swoich wypowiedzi James McConnell zyskał jednak wielu obrońców, w osobach chociażby Petera Robinsona (byłego pierwszego ministra Irlandii Północnej) i Nigela Doddsa (przewodniczącego Demokratycznej Partii Unionistycznej). W obronie wolności słowa wystąpił też przy okazji tej sprawy imam Sheikh Muhammad Al-Hussaini, który powiedział, że „jest sprawą najwyższej troski, aby w tym kraju bronić wolności obywateli do dyskusji, debaty i krytyki religijnych pomysłów oraz wierzeń – ograniczając jedynie mowę, która nawołuje do przemocy fizycznej względem innych”.

Wyrok z zadowoleniem przyjęła też organizacja National Secular Society, która na co dzień promuje w Wielkiej Brytanii sekularyzację i rozdział kościoła od państwa. Manager Stephen Evans stwierdził, że choć ton i treść były nieodpowiednie, to sąd potwierdził niezbywalną zasadę wolności wypowiedzi.

author-avatar

Przeczytaj również

PILNE: Szkocki rząd upada – koniec koalicji SNP z ZielonymiPILNE: Szkocki rząd upada – koniec koalicji SNP z ZielonymiPolska edukacja w zasięgu rękiPolska edukacja w zasięgu rękiLondyńskie lotnisko w wakacje ma przyjąć rekordową liczbę podróżnychLondyńskie lotnisko w wakacje ma przyjąć rekordową liczbę podróżnychAwantura na pokładzie EasyJet. Brytyjczyk wypił butelkę wódkiAwantura na pokładzie EasyJet. Brytyjczyk wypił butelkę wódkiKursy budowlane w UK – jak zdobyć kartę CSCS?Kursy budowlane w UK – jak zdobyć kartę CSCS?AI pomoże w karaniu kierowców rozmawiających przez telefonAI pomoże w karaniu kierowców rozmawiających przez telefon
Obserwuj PolishExpress.co.uk na Google News, aby śledzić wiadomości z UK.Obserwuj