Życie w UK
Partia Pracy oskarża: Home Office ukrywa przed parlamentarzystami informacje dotyczące skutków no-deal Brexit dla bezpieczeństwa UK
Fot. YouTube
Na posiedzeniu parlamentarnej komisji ds. wewnętrznych doszło do starcia pomiędzy posłanką Partii Pracy Yvette Cooper i dyrektorem straży granicznej Paulem Lincolnem. Posłanka zarzuciła szefowi jednostki podległej Home Office ukrywanie istotnych informacji dotyczących bezpieczeństwa kraju na wypadek wystąpienia scenariusza no-deal Brexit.
Yvette Cooper przypomniała, że w razie nieosiągnięcia porozumienia z Unią Europejską, Wielka Brytania straci dostęp do Systemu Informacyjnego Schengen, czyli do komputerowej bazy danych osób poszukiwanych lub niejawnie nadzorowanych. W bazie znajdują się m.in. dane poszukiwanych terrorystów i kryminalistów, a także osób podejrzanych o prowadzenie działalności niezgodnej z prawem lub zagrażającej bezpieczeństwu publicznemu.
Na posiedzeniu parlamentarnej komisji ds. wewnętrznych dyrektor generalny straży granicznej Paul Lincoln potwierdził, że w razie braku umowy ws. wyjścia z UE brytyjscy funkcjonariusze straży granicznej będą zbierali „inne informacje” na temat osób wjeżdżających na terytorium UK. Jednocześnie jednak Lincoln nie powiedział, jak dalece Wielka Brytania utraci dostęp do informacji, których obecnym dysponentem jest Wspólnota.
Nie rozumiem pańskiej w tym względzie niechęci, czy stracimy ważne informacje wywiadowcze, a jeśli tak, to na jaką skalę? – dopytywała bezskutecznie Yvette Cooper. – Z pewnością parlament ma prawo wiedzieć… czy nasi funkcjonariusze straży granicznej, decydując o tym, czy wpuścić kogoś do kraju, czy nie, będą mieli ograniczony dostęp do informacji w zakresie bezpieczeństwa – dodała posłanka.
Paul Lincoln zaznaczył, że Home Office robi obecnie wszystko, co w jego mocy, by „złagodzić zakłócenia”. Z kolei Shona Dunn z Home Office potwierdziła, że Brytyjczycy prowadzą regularne rozmowy z Interpolem oraz z innymi ciałami wspomagającymi organy ścigania w walce z różnymi formami przestępczości.