Praca i finanse
Para z Birmingham zamordowała bezdomną kobietę, by pobierać jej zasiłek
Fot. Getty
Para z Birmingham została skazana za morderstwo bezdomnej w celu bezprawnego pobierania jej zasiłku. Para utopiła kobietę w wannie własnego domu, a ciało wyrzuciła do śmietnika.
Historia wydarzyła się wiosną 2013 roku, jednak para mieszkańców Birmingham wyrok usłyszała po ponad 6 latch od zdarzenia. Jak podaje „The Independent”, Kevin Flanagan i jego partnerka Kathleen Salmond, wyjątkowo okrutnie wykorzystali bezdomną Lisę Bennett. Mężczyzna do zabójstwa miał przyznać się przed swoim własnym bratem, a ten później zawiadomił o sprawie policję.
Brat Flagana miał zeznać przed sądem, że przed zabójstwem para miała powiedzieć bezdomnej kobiecie, która szukała wsparcia w ich domu, że spożyje ona „swój ostatni posiłek”. Flanagan i Salmond zaplanowali i przeprowadzili zbrodnię w swoim domu w Weirbrook Close w Weoley Castle, Birmingham, 9 maja 2013. Wyrok usłyszeli jednak dopiero w tym tygodniu – zostali skazani za morderstwo i defraudację zasiłku swojej ofiary między 8 a 31 maja 2013 roku.
Zobacz koniecznie: 1.5 tysiąca złotych – tyle na Święta wyda przeciętnie polska rodzina
Po zabójstwie bezdomnej, Kathleen Salmond miała zadzwonić do ministerstwa pracy i emerytur, udając, że jest zamordowaną Lisą Bennett. Kobieta użyła telefonu komórkowego, należącego do ofiary, by zaaranżować wypłatę 230 funtów zasiłku na swoje konto bankowe. Z kolei Kevin Flanagan również wykorzystał telefon komórkowy bezdomnej, pisząc smsy do matki ofiary – tak by wyglądało na to, że nic złego z Lisą Bennett się nie dzieje.
Gdy zniknięcie bezdomnej zostało w końcu zgłoszone na policję, para powiedziała funkcjonariuszom, że Lisa żyje i ma się dobrze, oraz że prosiła o to, by pieniądze z zasiłku (230 funtów) zostały przelane na konto Kathleen Salmond. Na tym jednak pomysłowość pary przestępców w wymyślaniu kłamstw się nie skończyła. Według informacji „The Independent”, para miała również stworzyć wyimaginowanego partnera swojej ofiary, którego nazwali Ian, a który miał odbierać cotygodniowy zasiłek Lisy Bennett.
Sprawa wyszła na jaw po tym, jak brat Flagana zobaczył w telewizji informację o tym, że bezdomna kobieta, o której słyszał od swojego brata, zaginęła. Prokurator podkreślał przed sądem, że czyn dokonany przez przestępczą parę był „niemal nieludzki”, ponieważ zwabili oni ją do swojego mieszkania pod pretekstem udzielenia wsparcia.