Życie w UK
Otruta nowiczokiem w Salisbury Yulia Skripal przebudziła się. Lekarze obawiają się, że ona i ojciec mają uszkodzony mózg
Według najnowszych doniesień otruta nowiczokiem Yulia Skripal obudziła się „na chwilę” w szpitalu, jednak „nie jest zdolna do komunikowania się w sensowny sposób”. Lekarze obawiają się, że zarówno ona jak i jej ojciec doznali uszkodzenia mózgu.
Wczoraj w sądzie lekarze wypowiedzieli się na temat stanu zdrowia byłego rosyjskiego agenta Skripala i jego córki, którzy mogą cierpieć na poważne uszkodzenia mózgu po ataku paraliżującą substancją, nowiczokiem.
Jak wygląda leczenie po ataku środkiem paraliżującym nowiczok, którym próbowano zabić Sergieja Skripala w Salisbury?
Para została znaleziona 4 marca w Salisbury, gdy osunęła się z ławki. Sędzia powiedział wczoraj, że oboje nadal pozostają na intensywnej terapii i są pod wpływem silnych środków uspokajających. Dodał także, że „dokładny efekt”, jaki otrucie wywarło na zdrowiu Sergieja Skripala i jego córki „pozostaje nieznany”, jednak „medyczne testy wskazują na to, że ich poziom sprawności umysłowej może być zagrożony”.
„W chwili obecnej zarówno pan jak i pani Skripal są w stanie krytycznym, ale stabilnym; nie jest to wykluczone, że ich stan może się pogorszyć” – powiedział sędzia. Sergiej Skripal nadal nie potrafi komunikować się z personelem szpitala, a jego córka „nie jest w stanie komunikować się w jakikolwiek sensowny sposób”.
Zgodnie z tym, co pisze The Times, Yulia na chwilę odzyskała przytomność w szpitalu, jednak szybko znowu poczuła się gorzej. Konsultant, który bierze udział w leczeniu pary, powiedział, że lekarze starają się utrzymać Skripala i jego córkę przy życiu i zapewnić im optymalne dojście do siebie”.
Wczoraj z kolei drugi policjant, który próbował pomóc parze 4 marca, został zabrany do szpitala, gdyż zaczął mieć objawy paraliżu. W tym tygodniu Theresa May zaapelowała do liderów krajów Unii, aby potępili Rosję za nieposzanowanie międzynarodowych zasad.
Mieszkańcy Salisbury wściekli na władze: „Powiedzcie nam prawdę, to nasze miasto!”