Życie w UK
„Orły Nawałki” znów nas zaskoczą? Dziś mecz ze Szkocją
Chociaż Szkocja nie jest rywalem na miarę mistrzów świata, Polacy nie maja czasu na obrastanie w piórka. W dzisiejszym meczu nasi reprezentanci muszą być maksymalnie skoncentrowani – twierdzą eksperci.
Mimo że statystyki wypadają na naszą korzyść, dotychczas w spotkaniach ze Szkotami radziliśmy sobie różnie – wygranych mamy na koncie trzy, tak samo jak remisów. Przegranych zaliczyliśmy o jedną mniej. Bilans bramkowy wypada na nasza korzyść, ale nie jest imponujący – na 19 goli, jakie w tych spotkaniach padły, biało-czerwoni strzelili dziesięć.
Ostatnia bramka, jaka padła w polsko-szkockich potyczkach należała do Wyspiarzy. Mający miejsce w marcu tego roku towarzyski pojedynek zakończył się przegraną naszej reprezentacji 0:1.
Czas triumfów biało-czerwonych nad miłośnikami kraciastych spódnic przypada na lata 60. ubiegłego wieku, kiedy odnieśliśmy dwa ze wspomnianych trzech zwycięstw – w 1960 i 1965 roku.
Brytyjskie media donoszą, że Szkoci czują przed Polakami, a właściwie przed jednym – Robertem Lewandowskim, duży respekt. Zdaniem komentatorów, to właśnie od tego, czy szkoccy obrońcy znajdą sposób na Lewego, zależeć będzie wynik spotkania. „To nie tylko najlepszy piłkarz tej drużyny – czasem wydaje się, że to jej jedyny zawodnik” – czytamy w „The Scotsman”.
O tym, czy Lewandowski pojawi się na murawie sam, czy tez jednak pozwoli pograć również kolegom z drużyny przekonamy się już dziś wieczorem. Będziecie kibicować? Jaki wynik obstawiacie?