Życie w UK

Organ nadzorczy zbada „nieuczciwe praktyki” dostawców testów PCR. Podróżujący do UK wreszcie zapłacą mniej?

Fot. Getty

Organ nadzorczy zbada „nieuczciwe praktyki” dostawców testów PCR. Podróżujący do UK wreszcie zapłacą mniej?

GettyImages 1234547057

Brytyjski organ nadzorczy zajmie się wygórowanymi cenami testów PCR, oferowanych przez część dostawców w UK. Czy testy dla podróżnych wreszcie będą tańsze?

Dostawcy testów PCR pobierają od brytyjskich podróżnych średnio 75 funtów za osobę za jeden test. Jest to około dwa razy więcej niż w innych europejskich krajach. Dlaczego? Zbada to komisja nadzorcza.

 

Co ciekawe, zachodzą także znaczące różnice w cenach testów oferowanych przez różnych dostawców w obrębie UK. Ceny dostawców wymienionych na rządowych stronach wahają się od 17 do 399 funtów. W związku z dużymi rozbieżnościami i niepokojącymi doniesieniami o „nieuczciwych” praktykach Competition and Markets Authority (CMA) zajmie się sprawą.

Testy dla podróżnych wreszcie będą tańsze?

Jak donosi „The Sunday Times”, dochodzenie zostanie przeprowadzone na skutek prośby, skierowanej do CMA przez ministra zdrowia, Sajida Javida. Minister zwrócił się do CMA z prośbą o zbadanie sprawy cen testów dla podróżnych w UK po tym, jak pojawiły się doniesienia o „wyzyskujących” i „nieuczciwych” praktykach.

Przypomnijmy, że w Wielkiej Brytanii aktualnie każdy podróżny, (nie licząc małych dzieci), ma obowiązek wykonać na własny koszt dwa lub trzy testy. Podróżni z green list oraz w pełni zaszczepieni lub niepełnoletni podróżni z amber list muszą wykonać jeden test przed podróżą (może być antygenowy, czyli tańszy) oraz jeden test drugiego dnia po przybyciu do UK (musi to być test PCR). Pozostali podróżni z amber list oraz z red list muszą wykonać dodatkowo drugi test PCR, ósmego dnia pobytu w UK.

author-avatar

Jakub Mróz

Miłośnik nowych technologii, oldskulowych brytyjskich samochodów i sportów motorowych. Znawca historii brytyjskiej rodziny królewskiej i nowych trendów w męskiej modzie. Uwielbia podróżować, ale jego ukochane miejsce to Londyn. Pochodzi z Krakowa, w Wielkiej Brytanii mieszka od 2004 roku. Zna prawie każdy angielski idiom. Zawód wyuczony – inżynier elektryk, zawód – a jednocześnie największa pasja i zawód wykonywany – dziennikarz “Polish Express”. Do redaktora Jakuba wzdycha duża część żeńskiej niezamężnej części wydawnictwa Zetha Ltd. Niestety Jakub Mróz lubi swój kawalerski stan.

Przeczytaj również

AI pomoże w karaniu kierowców rozmawiających przez telefonAI pomoże w karaniu kierowców rozmawiających przez telefonSpłoszone konie na ulicach Londynu. Ranni ludzie i same zwierzętaSpłoszone konie na ulicach Londynu. Ranni ludzie i same zwierzęta34 500 osób musi zwrócić zasiłek lub grozi im kara do 20000 funtów34 500 osób musi zwrócić zasiłek lub grozi im kara do 20000 funtówKE zadecyduje o przyszłość tradycyjnej wędzonej kiełbasyKE zadecyduje o przyszłość tradycyjnej wędzonej kiełbasyDyrektor londyńskiej szkoły wprowadza 12-godzinny dzień zajęćDyrektor londyńskiej szkoły wprowadza 12-godzinny dzień zajęćW ciągu trzech dni spadek temperatur o 15 stopni CelsjuszaW ciągu trzech dni spadek temperatur o 15 stopni Celsjusza
Obserwuj PolishExpress.co.uk na Google News, aby śledzić wiadomości z UK.Obserwuj