Styl życia
Okradli umierającą kobietę
Kradzieże w szpitalach są nagminne, a chorzy nie mogą liczyć na odpowiednią ochronę ich rzeczy osobistych. Stanowią łatwy łup nie tylko dla złodziei z zewnątrz, lecz często również dla samego personelu medycznego.
Gdy 74-letnia Marian Green została zabrana do szpitala ze stwierdzonym zawałem serca oraz niewydolnością nerki, jej rodzina była przygotowana na najgorsze. Po dwóch tygodniach kobieta zmarła. Po paru dniach jej pobytu w szpitalu członkowie rodziny zorientowali się, że Marian została okradziona. Zabrano z jej torebki pieniądze oraz kartę kredytową, z której bez skrupułów korzystano. Złodzieje wydali aż 2,500 funtów na ubrania, telewizor, konsolę do gier i alkohol. Jak się następnie okazało w wyniku przeprowadzonego śledztwa – kradzieży dokonał personel szpitala. Wnukowie i dzieci Marian wyrzucają sobie, że ostatnie dni życia ich babci i matki spędzili nie z nią, lecz z policją, która starała się znaleźć złodziei. Niestety takich przypadków jest dużo więcej w brytyjskich szpitalach. Wielu pacjentów traci swoje telefony komórkowe, biżuterię oraz pieniądze. A co w tym wszystkim najbardziej haniebne – najczęściej kradzieży dopuszcza się sam personel szpitala!