Życie w UK

Ojciec Alfiego Evansa oskarża lekarzy: „To nie jest cud – to jest błędna diagnoza”

Fot. getty

Ojciec Alfiego Evansa oskarża lekarzy: „To nie jest cud – to jest błędna diagnoza”

Alfie Evans Zyje

Sąd apelacyjny w Manchesterze odrzucił wczoraj apelację rodziców Alfiego Evansa dotyczącą zgody na przewiezienie chłopca na dalsze leczenie do szpitala Dzieciątka Jezus w Rzymie. Tymczasem Alfie od trzech dni oddycha bez pomocy respiratora, co tylko utwierdza Toma Evansa w przekonaniu, że lekarze postawili względem jego syna błędną diagnozę. 

To nie jest cud – to jest błędna diagnoza – powiedział dziś rano Tom Evans w programie „Good Morning Britain”, na antenie stacji ITV. I dodał: – Alfie nie potrzebuje intensywnej terapii. Alfie leży na łóżku z jednym litrem tlenu obok, który dociera do jego płuc, a resztę robi on sam. Nie ma w tym nic dziwnego. Od dawna mam pewne przeczucie co do stanu, w jakim on się znajduje, a zawsze mówiłem, że trudno jest mi uwierzyć w to, iż to jest choroba neurodegeneracyjna. Alfie od trzech dni oddycha bez pomocy respiratora i nie nastąpiło w związku z tym pogorszenie jego stanu zdrowia. Alfi się nie obudził i jest trochę słaby, ale chcemy go zabrać do domu.

Jak to możliwe, że 7 godzin po porodzie księżna Kate jest w tak świetnym stanie? Jej sekret to hipnoporód

Rodzice chłopca wciąż mają nadzieję na otrzymanie pomocy z zewnątrz. Z kolei lekarze ze szpitala Alder Hay w Liverpoolu, mimo stwierdzenia zaskakująco dobrego stanu chłopca po odłączeniu go od aparatury podtrzymującej życie, nadal uważają, że w mózgu chłopca doszło do nieodwracalnych zmian, które pozbawiły go zmysłów wzroku, słuchu, smaku i czucia. Lekarze sądzą także, że dalsza terapia nie tylko nie przyniesie żadnych efektów, ale też może być ”nieludzka”. 
 

4 lata więzienia dla Sydney Wojtaszczyk, która porzuciła dziecko tuż po urodzeniu. Sąd łagodnie potraktował wyrodną matkę

 

 

author-avatar

Marek Piotrowski

Zapalony wędkarz, miłośnik dobrych kryminałów i filmów science fiction. Chociaż nikt go o to nie podejrzewa – chodzi na lekcje tanga argentyńskiego. Jeśli zapytacie go o jego trzy największe pasje – odpowie: córka Magda, żona Edyta i… dziennikarstwo śledcze. Marek pochodzi ze Śląska, tam studiował historię. Dla czytelników „Polish Express” śledzi historie Polaków na Wyspach, które nierzadko kończą się w… więzieniu.

Przeczytaj również

Kobieta walczy o życie po wypiciu kawy na lotniskuKobieta walczy o życie po wypiciu kawy na lotniskuNastoletnia uczennica zaatakowała nożem nauczycielkę na terenie szkołyNastoletnia uczennica zaatakowała nożem nauczycielkę na terenie szkołyRyanair odwołał ponad 300 lotów. Przez kuriozalną sytuację we FrancjiRyanair odwołał ponad 300 lotów. Przez kuriozalną sytuację we FrancjiPILNE: Szkocki rząd upada – koniec koalicji SNP z ZielonymiPILNE: Szkocki rząd upada – koniec koalicji SNP z ZielonymiPolska edukacja w zasięgu rękiPolska edukacja w zasięgu rękiLondyńskie lotnisko w wakacje ma przyjąć rekordową liczbę podróżnychLondyńskie lotnisko w wakacje ma przyjąć rekordową liczbę podróżnych
Obserwuj PolishExpress.co.uk na Google News, aby śledzić wiadomości z UK.Obserwuj